Nocą szli całą szerokością drogi. Doszło do potrącenia

Cztery osoby w nocy szło środkiem drogi. Nie mieli na swoich ubraniach żadnych świateł, ani odblasków. Jeden z pieszych został potrącony przez samochód - poinformował w piątek rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie Marcin Ruciński.

Do wypadku doszło w minioną środę w nocny. Czworo młodych ludzi - dwie kobiety oraz dwóch mężczyzn - postanowiło iść ze Świebodzina do jednej z pobliskich miejscowości. Jak relacjonował Ruciński, po zmroku szli bez żadnego odblasku czy oświetlenia nieprawidłową stroną jezdni.

"Szli w taki sposób, że zajmowali cały pas, od linii środkowej aż do krawędzi. W pewnym momencie, tuż przed wejściem na trasę krajową nr 92, spacerowicze postanowili zrobić postój. W tym czasie jeden z mężczyzn nadal stał na środku jezdni i został potrącony" - powiedział Ruciński.

Reklama

Rzecznik dodał, że kierowca zrobił co mógł, żeby uniknąć uderzenia w stojącego na jezdni i tylko dzięki temu, że udało mu się wyhamować pojazd nie doszło do tragedii. Pieszy nie odniósł obrażeń zagrażających jego życiu lub zdrowiu. W organizmie miał blisko półtora promila alkoholu.

Za wykroczenia związane z nieprawidłowym poruszaniem się po drodze znajomi potrąconego otrzymali mandaty, a on sam odpowie za stworzenie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym.

"Pamiętajmy, aby poruszając się po drodze, zawsze troszczyć się o swoje bezpieczeństwo. Zadbajmy o naszą widoczność i stosujmy się do obowiązujących przepisów" - zaapelował Ruciński.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy