Nie zapłacił e-myta, wpadł za kradzież i nie tylko

Inspektorzy ITD zatrzymali do kontroli mercedesa sprintera z przyczepą, którym przewożono traktor i ładowarkę. Jak się okazało, zarówno przyczepa, jak i obie maszyny, zostały skradzione. A to nie koniec przewinień kierowcy.

Pojazd poruszał się w piątek (17 października) drogą krajową nr 92. Urządzenie kontrolne, znajdujące się w okolicy Świebodzina, przekazało informację do załogi patrolu ITD, że samochód z przyczepą nie posiada urządzenia viaBOX służącego do wnoszenia wymaganej opłaty drogowej. Po niedługim czasie inspektorzy ITD zatrzymali wskazany pojazd do kontroli na parkingu w okolicach miejscowości Bolewicko.

W trakcie kontroli ustalono, że kierujący nie posiadał odpowiedniej kategorii prawa jazdy do ciągnięcia przyczep, dokumentów przewożonych maszyn oraz dowodu rejestracyjnego przyczepy. Ponadto inspektorzy stwierdzili, że pojazd porusza się na podwójnych tablicach rejestracyjnych - na polskie tablice rejestracyjne nałożone były niemieckie. Kierujący twierdził, iż zgubił brakujące dokumenty podczas tankowania na stacji benzynowej.

Reklama

Ze względu na stwierdzone nieprawidłowości, na miejsce kontroli wezwano funkcjonariuszy policji. Po sprawdzeniu wszystkich pojazdów okazało się, że przewożone maszyny (traktor i ładowarkę) oraz przyczepę skradziono na terenie Niemiec.

Wszystkie pojazdy zostały zabezpieczone na parkingu administracyjnym, a kierujący zatrzymany przez policjantów. Dalsze czynności w tej sprawi prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Nowym Tomyślu.

ITD/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy