Nagle zjechał z drogi, uderzył w dwa auta oraz słup

Do niecodziennej sytuacji doszło w miniony wtorek w Ełku. Sprawca siedział nieprzytomny za kierownicą.

Do zdarzenia doszło 8 stycznia około godziny 11.00 na ulicy Chopina w Ełku. Z policyjnych ustaleń wynika, że mężczyzna kierujący Seatem z niewyjaśnionych przyczyn gwałtownie zjechał na prawe pobocze drogi i uderzył w dwa prawidłowo zaparkowane pojazdy. W wyniku uderzenia Seat odbił się od aut, zjechał na przeciwległy pas jezdni i po przejechaniu około 40 metrów uderzył w uliczną latarnię.

Na wydarzenie natychmiast zareagowali przechodnie, którzy otworzyli drzwi do pojazdu. Na miejscu był też policjant KPP w Ełku aktualnie będący w czasie wolnym od służby. Stróż prawa wsiadł do samochodu na miejsce pasażera, a ponieważ kierowca był nieprzytomny, sprawdził jego czynności życiowe. Następnie wraz z drugim przybyłym na miejsce policjantem wyciągnęli mężczyznę z auta i ułożyli go w pozycji bezpiecznej. Ponieważ poszkodowany nie dawał oznak życia, policjanci rozpoczęli masaż serca walcząc o przywrócenie funkcji życiowych 63-latka. Reanimowali mężczyznę do czasu przyjazdu załogi karetki pogotowia, która przejęła czynności ratownicze. Nieprzytomny mieszkaniec Ełku został przewieziony do szpitala, gdzie udzielono mu dalszej pomocy medycznej.

Reklama

Na obecnym etapie ustaleń trudno jest o jednoznaczne rozstrzygnięcie przyczyny wypadku. Z jego okoliczności można wnioskować, że to właśnie nagła utrata przytomności była przyczyną całego zdarzenia.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy