Myślał, że duży może więcej. Stracił prawo jazdy

Policjanci zatrzymali prawo jazdy kierowcy zestawu ciężarowego, który spowodował realne zagrożenie bezpieczeństwa. Wynikiem nieodpowiedzialnego manewru jest skierowanie sprawy 29-latka do sądu, który zajmie się jego zachowaniem na drodze.

Wszystko działo się we wtorek przed południem na drodze krajowej numer 78 w miejscowości Zdanowice. Jadący nieoznakowanym radiowozem policjanci zauważyli ciężarówkę Renault z naczepą. Kierowca wielkiego zestawu, nie zwracając uwagi na znaki drogowe, podjął manewr wyprzedzania w miejscu, gdzie obowiązywał jego zakaz.

29-latek, nie zważając na bardzo złe warunki atmosferyczne, przyśpieszał i, "trąbiąc" na innych uczestników ruchu, wymuszał ustępowanie mu miejsca.

Tak zwane wyprzedzanie na "trzeciego" spowodowało, że kierowcy jadący zarówno w tym samym kierunku, jak również nadjeżdżający z przeciwka "ratowali się" hamowaniem i ucieczką na pobocze drogi.

Reklama

Policjanci natychmiast podjęli interwencję - nieodpowiedzialny kierowca usłyszał sygnał dźwiękowy skierowany tylko do niego. Ze względu na stworzone zagrożenie funkcjonariusze odstąpili od karania kierowcy mandatem, ale zatrzymali mu prawo jazdy i skierowali sprawę do sądu.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy