Mandaty nie wzrosną, ale będzie się trudniej wymigać

​Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad zmianą przepisów o egzekwowaniu kar z mandatów - pisze środowa "Rzeczpospolita".

Jak podkreśliła gazeta, na podwyższenie mandatów na razie się nie zanosi. Zmienić mogą się jednak - jak nieoficjalnie ustaliła "Rz" - zasady egzekwowania kar z mandatów. "Trwają w tej sprawie prace w Ministerstwie Infrastruktury. Zmiany są konieczne, bo skuteczność dochodzenia należności z tytułu mandatów w ostatnich czterech latach wyniosła mniej niż 63,7 proc." - czytamy.

Przed szybką jazdą, jak zaznaczył dziennik, kierowców nie powstrzymuje nawet pandemia, co pokazuje najnowszy raport Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

"Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że mniejszy ruch na drogach, to większa pokusa i pole do popisu dla drogowych piratów. Choć od 14 marca kierowców na drogach jest mniej, fotoradary nadal mają co rejestrować - zaznaczył dziennik.

"Podczas miesiąca pandemii fotoradary zarejestrowały ponad 125,6 tys. przypadków przekroczenia prędkości" - podała, cytowana przez gazetę Monika Niżniak, rzecznik GITD. Ze statystyk GITD wynika, jak czytamy, że połowa zarejestrowanych naruszeń dotyczyła przekroczenia prędkości w przedziale od 10 do 20 km/h więcej, niż pozwalają przepisy. 33,5 proc. kolejnych naruszeń dotyczyło przekroczenia prędkości w przedziale 21-30 km/h.

Aż 855 kierujących w obszarze zabudowanym z kolei przekroczyło dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h - dodano. "Rok wcześniej takich przypadków było 663" - napisał dziennik.

Jak informuje z kolei policja, od początku tego roku 14 tys. osób w trybie administracyjnym straciło prawo jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/h i więcej - podkreśliła "Rz". 

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy