Łódzcy kierowcy nie odpuszczają i skarżą urzędników

Stowarzyszenie LDZ Zmotoryzowani Łodzianie ma zamiar złożyć skargi na urzędników odpowiadających za fatalny stan dróg - zapowiedział lider LDZ ZM Jarosław Kostrzewa. Miasto wie, w jakim stanie są drogi - zapewnił rzecznik prezydent Łodzi Marcin Masłowski.

Łódzcy kierowcy mają dość warunków jazdy po mieście
Łódzcy kierowcy mają dość warunków jazdy po mieściePiotr KamionkaReporter

Poznańska prokuratura odmówiła wszczęcia postepowania po tym jak w marcu tego roku Stowarzyszenie LDZ Zmotoryzowani Łodzianie złożyli przeciwko prezydent miasta Hannie Zdanowskiej zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Chodziło o fatalny stan łódzkich dróg po zimie, który - jak wyjaśnili członkowie LDZ ZM - powoduje rosnące koszty naprawy aut, a także o brak nadzoru Zdanowskiej nad remontami ulic.

"W piśmie poznańskiej prokuratury wskazano, że możemy skarżyć urzędników z Zarządu Dróg i Transportu Urzędu Miasta Łodzi, a nie prezydent Hannę Zdanowską" - podkreślił Kostrzewa, dodając, że to właśnie prezydent Łodzi podlegają urzędnicy ZDiT UMŁ. "Moim zdaniem to prezydent odpowiada za swoich urzędników" - zaznaczył. "Przypuszczam, że gdybyśmy skierowali podobny dokument ze skargą na działalność ZDiT, to odpowiedziano by nam, że to pani prezydent odpowiada za stan dróg w Łodzi" - zwrócił uwagę.

Kostrzewa zapowiedział, że to jeszcze nie koniec sprawy. "Kiedy przeczytałem pismo z prokuratury, byłem w szoku" - wspomniał. "Będziemy wobec tego składać skargi na konkretne osoby z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi" - oświadczył PAP. "Wyślemy do pani prezydent Zdanowskiej pismo z żądaniem ukarania dyrektorów ZDiT" - zapewnił. "Jeżeli to nie pomoże, to będziemy wysyłać pismo do prokuratury na ZDiT" - podkreślił Kostrzewa.

Rzecznik prezydent Łodzi Marcin Masłowski odpowiedział PAP, że - jego zdaniem - odmowa wszczęcia postępowania przeciwko Zdanowskiej w sprawie stanu łódzkich dróg to "słuszna decyzja prokuratury".

"Od początku wiadomo było, że złożenie zawiadomienia miało na celu zaistnienie medialne i atak na prezydenta miasta" - napisał w mailu do PAP Masłowski. "Miasto doskonale wie, w jakim stanie były łódzkie drogi po zimie i zmiennej pogodzie, dlatego decyzją pani prezydent na ich remonty przeznaczono dodatkowe 100 mln złotych, oprócz corocznego budżetu przeznaczonego na łatanie dziur"- poinformował rzecznik.

***

Moc nowoczesnego Jaguara
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas