Kto dokończy budowę S5 po bankructwie Alpine Bau?

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wystosowała do firmy Alpine Bau pismo, w którym domaga się kontynuowania prac na budowie drogi S5 - poinformowała rzeczniczka GDDKiA Urszula Nelken. Wykonawca ma czas na odpowiedź do piątku.

"W piśmie wzywamy wykonawcę do kontynuowania prac i wyjaśnień dotyczących dalszej realizacji kontraktu" - powiedziała rzeczniczka. "Taka procedura wynika z kontraktu, czekamy na odpowiedź wykonawcy do jutra" - dodała.

Alpine buduje część drogi ekspresowej S5 Wrocław-Poznań, konkretnie chodzi o odcinek Kaczkowo-Korzeńsko. Fragment ma długość 29,3 km i jest gotowy mniej więcej w połowie. W czwartek media poinformowały, że wykonawca schodzi z budowy, zabiera też maszyny.

Rzeczniczka wyjaśniła, że trudno jej się odnieść do prasowych spekulacji. Zaznaczyła jednak, że drogowa dyrekcja jest przygotowana na różne scenariusze. "Także na taki, że będziemy musieli wybrać nowego wykonawcę, którzy dokończy budowę drogi" - dodała Nelken. Odcinek S5 Kaczkowo-Korzeńsko miał być gotowy w trzecim kwartale tego roku. Poinformowała również, że zaawansowanie drugiego kontraktu realizowanego przez Alpine dla GDDKiA, czyli budowa fragmentu drogi krajowej nr 16 o dł. 8,2 km, wynosi 93 proc. Z trzeciego kontraktu, czyli budowy odcinka autostrady A1 Świerklany-Gorzyczki wykonawca zrezygnował w maju br.

Reklama

W środę po południu zostało wszczęte postępowanie upadłościowe wobec Alpine Bau GmbH - drugiego co do wielkości austriackiego koncernu budowlanego. Według stowarzyszeń ochrony kredytodawców zobowiązania Alpine wobec jego wierzycieli wynoszą obecnie 2,6 mld euro, a w wymiarze netto - czyli po odliczeniu aktywów - 1,9 mld euro. Alpine zatrudnia łącznie około 15 tys. ludzi - połowę z nich w Austrii, a połowę poza nią.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy