Jechał pijany, bez prawa jazdy i o wiele za szybko

Policjanci zatrzymali ostatnio kierowcę i motocyklistę, którzy w wyjątkowo rażący sposób złamali przepisy.

Niechlubnym "rekordzistą" okazał się kierujący nissanem 26-letni Mariusz P., który 28 marca około godz. 16 na obwodnicy Serocka, pijany prowadził samochód. Policjanci zatrzymali go, ponieważ jechał 147 km/h w miejscu, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 100 km/h. 

Podczas kontroli drogowej, funkcjonariusz natychmiast wyczuł woń alkoholu, a badanie alkomatem wykazało 2,5 promila. Okazało się też, że kierowca nigdy nie miał prawa jazdy. Co gorsza, przewoził trzech pasażerów. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie również za kierowanie pojazdem bez uprawnień oraz przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 47 km/h.

Reklama

Tylko jedno wykroczenie, ale za to bardzo poważne, popełnił motocyklista, którego zatrzymali policjanci z Łukowa. Podczas jazdy w terenie zabudowanym, nieoznakowany radiowóz z wideorejestratorem zanotował prędkość 139 km/h. 29-letek stracił prawo jazdy na 3 miesiące oraz został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł i 10 punktami karnymi.

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy