Jakie doświadczenie miał kierowca Szydło?

Kierujący samochodem premier Beaty Szydło miał odpowiednie doświadczenie, miał uprawnienia do kierowania tym pojazdem - zapewnił we wtorek szef MSWiA Mariusz Błaszczak.

Błaszczak podkreślił w radiowych Sygnałach Dnia, że funkcjonariusz kierujący samochodem premier ma 15-letnie doświadczenie pracy w Biurze Ochrony Rządu, oraz że był doświadczonym kierowcą. Wskazał, że przeszedł on szkolenia związane z prowadzeniem samochodów opancerzonych, również tego typu samochodów, jakim jechał w piątek. (Warto zauważyć, że praca w BOR nie oznacza, że mężczyzna był kierowcą, minister nie podał od kiedy funkcjonariusz pełnił tę rolę - przyp. red)

"Spełniał wszystkie kryteria, był jednym z kilku kierowców (...) miał odpowiednie doświadczenie, miał uprawnienia do kierowania tym pojazdem" - zaznaczył minister spraw wewnętrznych i administracji.

Reklama

Pytany, czy doświadczony kierowca faktycznie odbiłby w lewo i uderzył w drzewo, odpowiedział: "Bardziej niebezpieczne i tragiczne w skutkach mogłoby się okazać staranowanie tego fiacika".

Od redakcji:

Dywagowanie czy kierowca powinien uderzyć Fiata czy uciekać na pobocze nie ma sensu. Audi zostało uderzone w bok (na wysokości przedniego koła), a jego kierowca nie miał możliwości manewru. Na skutek uderzenia samochód został wytrącony z toru jazdy, i dosłownie sekundę później (a może mniej, zależy to od prędkości jazdy) już stał na drzewie. Jednym, ale znaczącym błędem kierowcy Audi było utrzymywanie zbyt dużego odstępu od poprzedzającego, otwierającego kolumnę pojazdu.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy