Ewenement w Polsce. Nie chcą autostrady!
Samorządowcy z terenów wokół drogi nr 1 między Częstochową a Piotrkowem Trybunalskim (tzw. gierkówki) sprzeciwiają się jej przebudowie na płatną autostradę. Zamiast autostrady chcą drogi ekspresowej, a wcześniej - przebudowy okolicznych dróg alternatywnych.
Samorządowcy, którzy zamierzają wysłać swoje stanowisko w tej sprawie m.in. do resortu infrastruktury, powołują się na "nabyte prawo do bezpłatnego i nieograniczonego dostępu" do obecnej "jedynki". Argumentują m.in., że budowa płatnej autostrady w miejsce obecnej drogi odizoluje niektóre gminy od ważnej dla ich rozwoju trasy.
Odcinek Częstochowa-Piotrków wkrótce stanie się jedynym brakującym fragmentem autostrady A1. Na razie nie wiadomo, kiedy będzie realizowany. Tworzone od 2005 r. plany i projekty zakładają przebudowę na autostradę istniejącej drogi krajowej nr 1. W latach 70. ub. wieku obecna "jedynka" powstała w ówczesnym standardzie autostradowym (z wyjątkiem jednopoziomowych skrzyżowań).
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma już zgody na budowę dla prawie całego 82-kilometrowego przebiegu A1 między węzłami Rząsawa (pod Częstochową) i Tuszyn (między Piotrkowem Trybunalskim a Łodzią). Ostatniej brakującej zgody na tzw. pododcinek F między Rząsawą a granicą województw katowicki oddział Dyrekcji spodziewa się w najbliższym czasie.
Między Piotrkowem (węzeł Bełchatów) a Tuszynem zmodernizowany ma zostać istniejący fragment A1. Przebudowywany ma być odcinek między Częstochową a Piotrkowem (ok. 66 km). Mają tam powstać trzy węzły: Kościelec, Radomsko i Kamieńsk.
Przeciwni takiej przebudowie są samorządowcy z miast, gmin i powiatów woj. śląskiego i łódzkiego, które przylegają do "jedynki". W ostatnich tygodniach parokrotnie spotykali się w tej sprawie w częstochowskim starostwie powiatowym. W poniedziałek przyjęli stanowisko, przesłane we wtorek PAP przez rzecznika starostwa Karola Ostalskiego. Powołali się w nim m.in. na zaktualizowany w grudniu ub.r. rządowy Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015. Uważają, że dokument ten "pomija interesy społeczności zamieszkujących tereny przyległe do dotychczasowej drogi DK1".
Choć według samorządowców przebudowa "jedynki" jest niezbędna, planowana "budowa płatnej autostrady (...) odizoluje niektóre gminy od ważnego dla rozwoju gospodarczego ciągu komunikacyjnego, co spowoduje degradację gospodarczą terenów przyległych i ubożenie lokalnych społeczności".
Samorządowcy przywołali przykład dawnej drogi krajowej nr 8 między Piotrkowem a Mszczonowem, przebudowanej już na drogę ekspresową S8. Napisali, że takie rozwiązanie wyeliminowało niedogodności, jakich teraz oni się spodziewają.
Ich zdaniem skoro autostrada A1 na wszystkich pozostałych odcinkach była wytyczana od podstaw, powinno być tak również między Częstochową a Piotrkowem. Skoro jednak w najbliższych latach nie ma na to perspektyw, "jedynkę" należy przebudować na drogę ekspresową: nad obecną drogą zbudować bezkolizyjne wiadukty, a także zaprojektować i wybudować większą liczbę węzłów.
Według samorządowców umożliwi to dalsze korzystanie przez mieszkańców gmin, przez które przebiega "jedynka", "z nabytego prawa do bezpłatnego i nieograniczonego dostępu do tej drogi".
Autorzy stanowiska uważają też, że powstanie płatnej A1 w miejsce "jedynki" znacznie zwiększy ruch na okolicznych drogach i zostaną one zdewastowane. Szczególnie dotyczy to nieremontowanej od lat trasy nr 91, która między Częstochową a Tuszynem będzie alternatywą dla autostrady. Dlatego przed przebudową "jedynki" domagają się przebudowy i rozbudowy trasy nr 91, w tym również jej obwodnic od Częstochowy do miejscowości Srock w pobliżu węzła Tuszyn.
Samorządowcy chcą, by ich postulaty włączono m.in. do dokumentów rządowych. Swoje stanowisko, po zatwierdzeniu przez rady miast, powiatów i gmin, zamierzają wysłać m.in. do resortu infrastruktury i GDDKiA.(