Co dalej z cenami przyszpitalnych parkingów?

Opłaty za postój na przyszpitalnych parkingach prowadzonych przez prywatnych przedsiębiorców bywają wysokie. Można by rozważyć wprowadzenie ograniczeń stawek, jeśli tereny są własnością szpitali - wskazało ministerstwo zdrowie w odpowiedzi na pismo RPO.

W październiku Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar w piśmie do szefa MZ Łukasza Szumowskiego akcentował m.in., że wygórowane opłaty za przyszpitalne parkingi mogą ograniczać prawa pacjentów do kontaktu z najbliższymi, czy prawa do dodatkowej opieki pielęgnacyjnej.

Rzecznik wskazywał, że szpitale i przychodnie, aby zwiększyć swoje przychody, często wynajmują lub oddają w dzierżawę tereny na przyszpitalne płatne parkingi. Podniósł, że opłaty za postój na takich parkingach często są wygórowane. Dodatkowo, jak przekazał, przedsiębiorcy zazwyczaj ustanawiają regulamin, który przewiduje, że kierowca pojazdu zajmując miejsce postojowe zawiera umowę najmu tego miejsca i w przypadku nieuiszczenia opłaty lub parkowania ponad opłacony czas postoju zobowiązany jest do zapłaty dość wysokiej kary umownej. Tymczasem, jak wskazał RPO, osoby korzystające z przyszpitalnych parkingów nie zawsze są w stanie zapoznać się z regulaminem i często nieświadome obowiązków wynikających z jego postanowień narażają się na bardzo wysokie kary.

Reklama

Biuro Rzecznika przekazało, że minister Łukasz Szumowski w swojej odpowiedzi poinformował, iż w jego ocenie nie istnieje potrzeba podejmowania inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany ustawy o działalności leczniczej. Szef MZ wskazał, że materia ta dalece wykracza poza ramy ustawy o działalności leczniczej.

Minister, jak relacjonuje biuro RPO, przekazał, że można ewentualnie rozważać wprowadzanie regulacji ograniczających opłaty parkingowe w przypadku, gdy podmioty lecznicze dysponują tytułem prawnym do nieruchomości przeznaczonych na parkingi (także, gdy są one np. oddane w dzierżawę przedsiębiorcom).

"Należy jednak wykluczyć ingerencję ustawodawczą tą konkretną ustawą w rozporządzanie prawem własności do nieruchomości przez podmioty inne niż podmioty lecznicze" - zaznaczył minister. W części przypadków parkingi przyszpitalne znajdują się obok terenu szpitala, ale są własnością i są prowadzone przez przedsiębiorców w ramach ich działalności gospodarczej.

Zdaniem RPO, wygórowane opłaty mogą ograniczać prawa pacjentów do kontaktu z najbliższymi, czy prawa do dodatkowej opieki pielęgnacyjnej. Szczególnie wrażliwą grupą - jak podnosił - są osoby o ograniczonej możliwości samodzielnego poruszania się, zwłaszcza osoby starsze i osoby z niepełnosprawnościami. Rzecznik zaznacza, że mogą one nie być w stanie pokonać odległości z oddalonych od szpitala publicznie dostępnych miejsc postojowych.

RPO wskazywał, że warto byłoby rozważyć wprowadzenie do ustawy o działalności leczniczej przepisów, które ustalałyby maksymalną wysokość opłaty pobieranej za parkowanie, a także uzależniałyby możliwość oddawania w dzierżawę lub najem terenów przyszpitalnych od zobowiązania się przedsiębiorcy, że nie będzie dochodził od osób korzystających z parkingów żadnych kar umownych ani opłat dodatkowych z tytułu naruszenia regulaminu parkingu.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy