Autostrada A1 wkrótce dłuższa o 80 km

Udało się wypracować porozumienie między irlandzkim wykonawcą a Główną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w sprawie dokończenia budowy autostrady A1.

Pełniący obowiązki dyrektora GDDKiA Lech Witecki poinformował w radiowej Jedynce, że rozmowy w tej sprawie trwały do wczesnych godzin rannych. Teraz porozumienie czeka na akceptację ze strony właściciela irlandzkiej firmy SRB.

Witecki wyraził żal, że w rozmowach nie uczestniczyli przedstawiciele pozostałych firm, uczestniczących w konsorcjum budującym zagrożone odcinki A1 na południe od Torunia, takich jak PBG, Hydrobudowa i Aprivia.

Jeżeli porozumienie zostanie zaakceptowane, będzie szansa na dokończenie przynajmniej pewnych fragmentów A1 na odcinku od Kowala do Torunia.

Reklama

Dwa z trzech zagrożonych fragmentów autostrady są już bardzo zaawansowane w budowie. Trzeci, którego liderem budowy jest upadła firma PBG, ma znaczące opóźnienie. Witecki podkreślił, że ten odcinek może spowodować paraliż budowy całej drogi. Stąd też GDDKiA chce rozstać się polubownie z partnerami z konsorcjum realizującego ten kontrakt. Wtedy uda się zabezpieczyć budowę przed zimą bez uszczerbku dla prac realizowanych przez Irlandczyków. Decyzja w tej sprawie ma zapaść dziś.

Lech Witecki przekazał też dobrą informację dla kierowców. Na ukończeniu jest odcinek A1 od Łodzi do Kowala. Zdaniem Witeckiego oznacza to, że od listopada będzie można przejechać 80 km od Strykowa w kierunku Gdańska autostradą. Niestety, dalej trzeba będzie wrócić na wąską i zatłoczoną drogę numer 1 i przejechać nią ponad 60 km, zanim dojedziemy do ekspresowej obwodnicy Torunia, która prowadzi do już istniejącego odcinka A1 do Gdańska.

Zgodnie z planem odcinek Stryków-Kowal powinien być oddany do użytku 30 kwietnia. Później podpisano aneksy, zgodnie z którymi termin zakończenia prac upłynął 31 lipca. Natomiast ciągle nie wiadomo, kiedy zostanie oddany do użytku odcinek z Kowala do Torunia. Zapewne nie wcześniej niż jesienią przyszłego roku. Natomiast planowo w sierpniu przyszłego roku powininna być gotowa wschodnia obwodnica Łodzi, która również jest częścią A1.

(INTERIA.PL/IAR)

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy