Apel o budowę S6. Czy ta droga ma zły kierunek?

Około kilkudziesięciu tysięcy podpisów pod apelem "TAK dla S6" wzywającym do budowy drogi ekspresowej S6 planują zebrać samorządowcy i działacze PO w woj. pomorskiem. To reakcja na zapowiedź o opóźnieniu rozpoczęcia inwestycji.

Droga krajowa nr 6 koło Wejherowa
Droga krajowa nr 6 koło WejherowaWojciech StróżykReporter

Podczas konferencji prasowej w poniedziałek w Gdańsku posłowie i samorządowcy PO z powiatów słupskiego, lęborskiego, wejherowskiego, Gdyni, Sopotu i Gdańska zaapelowali do rządu i do PiS o przystąpienie do realizacji inwestycji.

Poseł Zbigniew Konwiński, przewodniczący Zespołu Parlamentarnego na rzecz trasy S6 Szczecin-Gdańsk powiedział dziennikarzom, że TAK dla S6 "to jest apel, a właściwie żądanie do rządu o wywiązanie się z realizacji tej inwestycji". "To jest jedno wielkie oszustwo wyborcze PiS, bo partia ta deklarowała, że będzie wspierać mniejsze ośrodki poza aglomeracjami" - dodał.

Podkreślił, że samorządowcy oczekują, że "przetargi ogłoszone (we wrześniu ub. roku - PAP) na budowę S6 i finansowanie zapewnione przez poprzedni rząd będą rozstrzygnięte i rozpocznie się budowa". Pierwszy etap przetargu na wyłonienie wykonawcy nie został rozstrzygnięty i nie ogłoszono drugiego etapu.

Podano, że na prace przygotowawcze związane z inwestycją wydano ok. 20 mln zł. Radny Gdyni Ireneusz Bekisz zwrócił uwagę, że "nie ma dziś lepiej przygotowanej inwestycji, niż S6, zarówno pod względem finansowym, jak i projektowym". "Trzeba tylko rozpisać konkurs na wykonawcę i rozpocząć budowę" - dodał.

Konwiński poinformował, że "od poniedziałku struktury PO ziemi pomorskiej zaangażowane będą w akcję zbierania podpisów na rzecz budowy S6". Podał, że akcję rozpoczął marszałek woj. pomorskiego Mieczysław Struk, który w miniony czwartek wraz z grupą samorządowców, przedsiębiorców wystosował apel do rządu o rozpoczęcie prac związanych z budową drogi. Podpisy zbierane będą m.in. na ulicach miast.

Posłanka Agnieszka Pomaska uważa, że "nikomu nie trzeba tłumaczyć, jak ważnym projektem dla Pomorskiego jest budowa S6". "Dlatego wzywam parlamentarzystów PiS, żeby zaangażowali się w obronę budowy drogi ekspresowej S6, () to ci parlamentarzyści mają największy wpływ na ministrów, którzy decydują o budowie tej drogi" - tłumaczyła.

Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Gdańska Agnieszka Owczarczak oceniła, że "zahamowanie czy przełożenie budowy na później ma na celu wyłącznie ukaranie Pomorza za to, że tutaj PiS nie wygrywa wyborów".

Radny powiatu wejherowskiego, Józef Reszke uważa, że nie ma w Polsce odcinka drogi krajowej bardziej obciążonego niż odcinek Rumia-Reda-Wejherowo. "Na rondzie w Rumi notowane są rekordy liczby przejechanych pojazdów - w ciągu dnia jest to prawie 100 tys. aut" - mówił. Nowy odcinek S6 stanowiłaby odciążenie tej trasy.

Podkreślił, że budowa S6 "to była obietnica wyborcza PiS składana nie tylko podczas ostatnich wyborów, ale też podczas dwóch poprzednich kampanii wyborczych przez samego Jarosława Kaczyńskiego, nie tylko przez Jolantę Szczypińską i innych posłów".

Posłanka Małgorzata Chmiel powiedziała, że "nie jest prawdą, że przez osiem lat PO miała czas, żeby drogę zbudować, nie zrobiła tego i teraz nagle narzeka". "Od ponad sześciu lat trwają konsultacje z mieszkańcami, zgodnie z sugestiami mieszkańców, GDDKiA kilkakrotnie zmieniała koncepcję przebiegu drogi i dlatego to tak długo trwało" - tłumaczyła.

Wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński w rozmowie z PAP podkreślił, że "nie ma jeszcze decyzji, co do budowy tej drogi". "Dziwię się, że nie było protestu przez osiem lat, kiedy nie budowano drogi, a teraz po roku naszego nowego rządu już są wielkie protesty" - mówił. "Przecież nikt nie powiedział, że S6 nie będzie wybudowana - będzie zbudowana natomiast, co do czasu, to zobaczymy" - powiedział.

Smoliński zaznaczył, że "są drogi, które są bardziej obciążone, są w gorszym stanie, więc one powinny być w pierwszym terminie realizowane".

"Myśmy jeszcze żadnej decyzji w tej sprawie nie podjęli; trwają prace planistyczne, ale jedno jest pewne - w Polsce jest pieniędzy tylko na połowę dróg zaplanowanych przez poprzedni rząd" - tłumaczył.

Budowa drogi ekspresowej S6 ze Szczecina do Trójmiasta na odcinku od Sianowa przez Słupsk i Lębork do Trójmiasta i A1 miała się rozpocząć w 2018 r.

Planowana droga o łącznej długości ok. 330 km ma połączyć Szczecin, Police, Goleniów, Kołobrzeg, Koszalin, Słupsk i Trójmiasto z A1. Oznacza to, że biegnie z zachodu na wschód. Tymczasem wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit kilka dni temu powiedział w sejmie, że poprzedni gabinet skupiał się na budowie dróg prowadzących z zachodu na wschód, co odpowiadało interesom bardziej naszych sąsiadów a nie interesom RP.

Wiceminister podkreślił również, że obecny rząd skupi się na ciągach komunikacyjnych północ - południe.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas