75-latek jechał skuterem pod prąd na drodze ekspresowej

Zorientowanie się, że jedzie się pod prąd na drodze ekspresowej nie jest zwykle dość trudne. Zjechanie na pobocze i zawrócenie tam również. Mimo to konieczna była interwencja policji.

Wczoraj (1 września) tuż przed godziną 9:00 dyżurny ryckiej komendy (woj lubelskie) odebrał kilka zgłoszeń, od kierowców jadących drogą ekspresową S17. Dzwoniący informowali, iż  na pasie drogi prowadzącym w kierunku Warszawy pod prąd porusza się mężczyzna na skuterze. Na wskazany odcinek trasy natychmiast zostali skierowani policjanci.

Na szczęście nie doszło do tragedii. Kierującym jednośladem "zaopiekował się" jeden ze zgłaszających, który zatrzymał się na pasie awaryjnym i dał mu znać, że porusza się złym pasem. 75-letni mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć w jaki sposób tam się znalazł. Był trzeźwy.

Reklama

Policja milczy na temat podjętych wobec zatrzymanego działań. Biorąc pod uwagę jego wiek oraz to, że nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania, rozsądnym byłoby zatrzymanie mu uprawnień (jeżeli takowe posiadał) i skierowanie na badania, które stwierdzą, czy nadal może on poruszać się po drogach pojazdami mechanicznymi. Z policyjnego komunikatu można jedynie dowiedzieć się, że "apeluje o zachowanie rozwagi na drodze".

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy