35-latka w trybie YOLO. 140 na 50-ce, bez prawka, ale za to w Porsche

Ona wie, że żyje się tylko raz i cofnięcie uprawnień do prowadzenia pojazdu nie może przeszkodzić w szybkiej jeździe Porsche.

Policja dokonuje kontroli prędkości
Policja dokonuje kontroli prędkościAdam STASKIEWICZ/East NewsEast News

Świdniccy policjanci musieli się mocno zdziwić, gdy w sobotę upolowali Porsche pędzące po mieście z prędkością 143 km/h. Taka jazda w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, musi oznaczać trzymiesięczną przerwę od prowadzenia pojazdów. 35-latka, która siedziała za kierownicą niemieckiego auta, taką przerwę już miała.

Straciła prawo jazdy, a i tak siadła za kierownicę

Jak się okazało kobieta, która zdecydowała się na szaleńczą jazdę ulicami Świdnicy, jest właśnie na takiej trzymiesięcznej przerwie od jazdy. Cofnięto jej uprawnienia do prowadzenia pojazdów w związku z przewinieniami, których dokonała wcześniej. Teraz okres ten wydłużono o kolejne trzy miesiące. Dodatkowo kobieta została ukarana mandatem w wysokości 2,5 tys. zł, a do jej konta dopisano 15 punktów karnych.

Cofnięcie uprawnień - do dwóch razy sztuka

Jak przypominają funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy, przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym powyżej 50 km/h powoduje nałożenie na kierowcę mandatu, dopisanie punktów karnych i zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące. Jeżeli w tym czasie kierowca zostanie zatrzymany podczas kierowania pojazdem, okres bez prawa jazdy zostanie przedłużony do 6 miesięcy.

Jeżeli i to nie pomoże i kierowca po raz kolejny będzie kierował samochodem, wówczas oprócz mandatu policjanci sporządzą dokumentację, na podstawie której organ wydający prawo jazdy cofnie temu kierowcy uprawnienia do kierowania całkowicie. To oznacza konieczność ponownego podejścia do kursu oraz egzaminu.

Niestety, doświadczenie uczy, że to nie zniechęca piratów. Nie brakuje takich, którzy jeżdżą mimo cofniętych uprawnień i co gorsze, popełniają kolejne, ordynarne wykroczenia. Być może wyznają zasadę YOLO (żyje się tylko raz) i nie widzą powodu, by się ograniczać jakimiś zakazami. Póki rządzący nie znajdą na nich sposobu, trudno będzie czuć się na ulicach bezpiecznie.

***

Moto Flesz - odc. 56. Czy jest ucieczka od elektromobilności?INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas