15-latek poproszony o przestawienie auta spowodował kolizję

15-latek, który został poproszony przez sąsiadkę o przestawienie samochodu spowodował kolizję z innym pojazdem. Teraz za swoje zachowanie odpowie teraz przed Sądem Rodzinnym - poinformowała Jadwiga Czyż z łódzkiej policji.

Jak wyjaśniła do zdarzenia doszło w środę. Tego dnia policjanci zostali poinformowani, że na ul. Okopowej w Łodzi nastolatek kierując samochodem, doprowadził do zderzenia z innym pojazdem. Ustalono, że 15-latek chciał przeparkować mercedesa, i szukał do tego idealnego miejsca. Jadąc ulicą Okopową na skrzyżowaniu z ul. Marysińską nie zachował szczególnej ostrożności, nie ustąpił pierwszeństwa i zderzył się z prawidłowo jadącym renault.

Chłopiec początkowo nie chciał powiedzieć policjantom skąd miał kluczyki do samochodu. W trakcie wykonywanych czynności, na miejscu zdarzenia do jednego z funkcjonariuszy podeszła kobieta, która oświadczył, że jest sąsiadką 15-latka, a samochód jest jej własnością. Przyznała, że poprosiła chłopca o pomoc w przeparkowaniu auta. Dała mu kluczyki do samochodu, wiedząc, że nastolatek nie posiada uprawnień do kierowania. Dodała również, że samochód niedawno został sprowadzony z Irlandii.

Reklama

Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że auto nie jest dopuszczone do ruchu, nie posiada aktualnej polisy OC, jak również przeglądu. Niedawno zostało wyrejestrowane z terenu Irlandii i nie jest zarejestrowane w Polsce.

Teraz 15-latek za swoje zachowanie odpowie przed Sądem Rodzinnym. Jego 42-letniej sąsiadce - za dopuszczenie do prowadzenia pojazdu osoby, która nie ma uprawnień - grozi kara grzywny.

Jak informuje Czyż w 2019 roku doszło do tej pory do 12 zdarzeń, w których rannych zostało siedem osób, a sprawcami byli nieletni kierowcy.

"Wśród młodych ludzi panuje przekonanie, że nie będą ponosić żadnych konsekwencji prowadząc samochód bez prawa jazdy. Takie myślenie jest jak najbardziej błędne" - mówi policjantka i przypomina, że przepisy mówią wprost - każdy, kto prowadzi pojazd nie mając do tego uprawnień, podlega karze grzywny. W sytuacji, gdy za kierownicą znajduje się nieletni, to sprawa trafia do Sądu Rodzinnego. Sędzia może orzec zakaz prowadzenia pojazdów do 21 roku życia.

Czyż przypominała również, że konsekwencje ponosi także osoba, która pozwala na to, aby za kierownicą usiadł nieletni, czy też osoba, która nie posiada do tego uprawnień. Za to wykroczenie grozi kara wysokiej grzywny. 


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy