Czy chcesz, żeby autobus cię zmasakrował?

Kierowcy osobówek mają zazwyczaj takie pojęcie o kierowaniu autobusem, jak ja o szydełkowaniu czy robieniu na drutach. Trudno się zresztą temu dziwić, bo jeśli ktoś nigdy nie kierował takim pojazdem to skąd ma to wiedzieć? Z drugiej jednak strony instruktorzy nauki jazdy powinni przedstawiać swoim kursantom specyfikę zachowania się na drodze takich pojazdów, jak autobusy i duże ciężarówki. Dlaczego? Bo chodzi tu oczywiście o bezpieczeństwo i wzajemne nieutrudnianie sobie jazdy. Ile jest jednak takich ośrodków szkolenia, które na kursach prezentują te zagadnienia? Można by je policzyć na palcach jednej ręki.

Jakiś czas temu napisałem o tym, jak bardzo jest ograniczona widoczność z kabiny wielkiej ciężarówki. W komentarzach sporo z was wyrażało wówczas zdziwienie i zaskoczenie. Stąd wniosek, że kierowcom aut osobowych nikt nigdy nie wyjaśniał, że na przykład kierowca ciężarówki może nie widzieć auta, które zmienia pas tuż przed przednim zderzakiem samochodu ciężarowego.

Dzisiaj zajmę się autobusami miejskimi, które ze względu na swoje duże gabaryty oraz specyfikę skręcania mogą uderzyć w samochód jadący sąsiednim pasem lub na nim stojący.

Reklama

Zaparkowałeś na przystanku? To masz nauczkę

Obejrzycie najpierw ten film:

Tak, wiem, że film jest dosyć stary co widać po pojazdach, ale doskonale ilustruje on mechanizm takich kolizji. Nawiasem mówiąc, kiedyś realizowano takie filmy edukacyjne dla kierowców, mające być zarazem przestrogą. Dlaczego obecnie tego się nie robi?

Wróćmy do tematu. Ruszający autobus uderza tylnym narożnikiem w samochód zaparkowany na przystanku. Nie muszę chyba nikomu wyjaśniać, że parkowanie auta w obrębie przystanku jest zabronione i świadczy o wyjątkowej bezczelności kierowcy. Niestety, takie przypadki wciąż się zdarzają. Dlaczego autobus uderzył w samochód, czy była to wina kierowcy? Popatrzcie na rysunek:

Autobus przegubowy stoi na przystanku, w zatoce. Na chodniku, w obrębie tegoż przystanku, jakiś pozbawiony wyobraźni kierowca-egoista zaparkował swoje auto. Co się stanie za chwilę?

Autobus zaczyna ruszać. Warto wiedzieć, że tylna oś autobusów przegubowych jest skrętna. Co to oznacza? Jeśli taki autobus skręca np. w lewo, to tylne koła tego pojazdu skręcają się w prawo. A zatem przyczepa autobusu przegubowego podczas skręcania pojazdu w lewo będzie wychylać się w prawo.

Kierowca autobusu, wyjeżdżając z zatoki, musi dość silnie skręcić w lewo. Na skutek tego prawy narożnik tylnej części pojazdu odchyli się w prawo "wchodząc" poza krawężnik. No i cały bok samochodu osobowego jest pogięty i porysowany. Dlatego właśnie na przystankach bardzo często wyznaczana jest żółta linia, poza która nie powinni stawać oczekujący pasażerowie. Tył ruszającego autobusu może uderzyć również w nich.

Oczywiście ktoś może powiedzieć, że skoro pozbawiony kultury kierowca zaparkował na przystanku, to bardzo dobrze się stało. Autobus przejechał mu po karoserii i będzie miał nauczkę. Ten ktoś miałby rację, ale chory system prawny powoduje, że za taką kolizję odpowiada również kierowca autobusu, chociaż nie ma żadnego wpływu na jej powstanie. Powinno być tak: zaparkowałeś na przystanku - to wiesz na co się narażasz i jak zobaczysz swoją wspaniałą furę pogiętą i zdeformowaną, możesz mieć pretensje tylko do siebie.

Skręcający autobus może cię przestawić

Tzw. zachodzenie autobusu podczas skręcania występuje jednak nie tylko na przystankach. Obejrzycie drugi, również stary, ale bardzo mądry filmik edukacyjny:

Autobus przegubowy przystępuje do skręcania w prawo na skrzyżowaniu. Musi jednak ustąpić pierwszeństwa pojazdom na drodze poprzecznej. W chwili, gdy autobus zatrzymuje się, jest "złamany", tzn. część przednia i tylna przegubowca ustawione są względem siebie pod kątem około 30 stopni. Zwróćcie uwagę, że w tym momencie kierowca autobusu nie widzi już w lusterku wstecznym pojazdów znajdujących się na sąsiednim pasie ruchu, z tyłu autobusu.

Gdy autobus oczekuje na możliwość skręcenia, na pasie obok niego zatrzymuje się samochód osobowy. Kiedy autobus rusza, dochodzi do kolizji. Zwróćcie uwagę, z jaką siłą tylna część autobusu uderza w samochód osobowy. Auto zostaje przesunięte o prawie 1,5 metra. Na filmie widać też, jak skręca się tylne koło autobusu. Ten mechanizm zachodzenia tylnej części autobusów dotyczy również współczesnych pojazdów i to nie tylko autobusów przegubowych, ale także wszelkich innych o długim zwisie tylnym.

Na kolejnym rysunku pokazuję tę samą sytuację. Przyjrzycie się dokładnie ustawieniu kół przednich i tylnych autobusu.

Warto wiedzieć, że skręcając kierowca autobusu musi znacznie "wypuścić" do przodu przednią część pojazdu. Może on zacząć skręcać dopiero wtedy, kiedy upewni się, że tylne bliźniacze koła (czyli środkowe koła autobusu) nie wjadą na krawężnik. Zbyt wczesne rozpoczęcie skręcania oznaczałoby wjechanie tylnymi kołami na chodnik i skoszenie sygnalizatora albo przejechanie pieszym po nogach.

W chwili, kiedy kierowca autobusu zaczyna skręcanie, tylne koła przyczepy tego pojazdu odchylają się w lewo. Grozi to oczywiście uderzeniem w auto stojące na sąsiednim pasie:

Jeszcze raz przypominam, że gdy autobus przegubowy jest skręcony pod dużym kątem, kierowca nie widzi w lusterku pojazdów znajdujących się obok przyczepy autobusu.

Oczywiście za kolizję w tym przypadku ponosi winę kierujący przegubowcem. Są jednak sposoby, żeby takiego zderzenia uniknąć. Niewielu z was zapewne marzy o tym, by mieć porysowany i pogięty bok auta, nawet jeśli kolizja nie nastąpiła z waszej winy. Widząc skręcający na sąsiednim pasie przegubowiec można przecież odsunąć się nieco od niego, podjeżdżając metr czy dwa do przodu i skręcając w lewo.

Jeżeli widzicie skręcający przegubowiec w momencie, gdy dojeżdżacie do skrzyżowania, to można zatrzymać się nieco wcześniej przed tym skrzyżowaniem, pozostawiając autobusowi miejsce do swobodnego skręcenia:

Wystarczy rozumieć zachowanie takiego autobusu na zakręcie oraz okazać odrobinę wyrozumiałości i życzliwości. Wiem, że dla wielu to bardzo trudne...

To nie musi być przegubowiec

A teraz kolejny, tym razem współczesny filmik:

Zwróćcie uwagę, że nie był to przegubowiec, ale długi autobus jednoczłonowy. Tył takiego autobusu potrafi wychylić się jeszcze dalej na bok podczas skręcania, niż tył przegubowca. Do kolizji może dojść nie tylko wtedy, gdy stoicie przed skrzyżowaniem oczekując na sygnał zielony. Zderzenie może nastąpić również podczas jazdy:

Kierowca samochodu osobowego, jadąc sąsiednim pasem ruchu i widząc skręcający na prawym pasie autobus, powinien liczyć się z tym, że za chwilę tył autobusu może wysunąć się daleko w lewo. Wówczas dojdzie do zderzenia:

W takiej sytuacji warto zachować zwiększony odstęp od autobusu, a jeśli nie ma do tego miejsca, po prostu przyhamować i poczekać, aż autobus skręci:

Tak postąpi oczywiście mądry kierowca.

Uczyć, uczyć i jeszcze raz uczyć

Kiedyś na tyłach autobusu znajdował się duży napis: "uwaga, zachodzi przy skręcie":

Dziś tylne części nadwozi autobusów oklejone są zazwyczaj różnego rodzaju reklamami, ale napisy ostrzegawcze można zobaczyć już bardzo rzadko.

Kierowców uczy się na kursach niejednokrotnie zupełnie niepotrzebnych rzeczy. W testach egzaminacyjnych nie ma natomiast ani jednego pytania o tym, jak zachowuje się autobus podczas skręcania i jakie środki ostrożności należy zachować. Na kursach też się o tym nie mówi, nie pokazuje się takich filmów edukacyjnych i ostrzegawczych, a zresztą niemal wszyscy wkuwają tylko pod testy, bez żadnego zrozumienia.

Po raz kolejny apeluję, by programy szkolenia i egzaminowania odnosiły się do realiów ruchu drogowego, do prawdziwych niebezpieczeństw, a nie były wytworem pseudo-specjalistów i urzędasów. Na kursach  powinno się pokazywać takie właśnie filmy, a także filmy o tym, jak ratować się w przypadku utknięcia na przejeździe kolejowym, jak wjeżdżać na autostradę pasem włączania itd.

Ile takich filmów wyprodukowała Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego? Ile takich filmów wyemitowały stacje telewizyjne? Rzecz jasna są to pytania retoryczne. Dlatego mamy tak słabych kierowców.

Polski kierowca


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy