Złodziejska "dziupla" w dawnej fabryce samochodów

Sąd tymczasowo aresztował troje mieszkańców Nysy, podejrzanych o paserstwo. Jak informuje opolska prokuratura okręgowa, w złodziejskiej "dziupli" na terenie dawnej Fabryki Samochodów Dostawczych w Nysie znaleziono luksusowe auta o wartości dwóch milionów złotych.

Sąd tymczasowo aresztował troje mieszkańców Nysy, podejrzanych o paserstwo. Jak informuje opolska prokuratura okręgowa, w złodziejskiej "dziupli" na terenie dawnej Fabryki Samochodów Dostawczych w Nysie znaleziono luksusowe auta o wartości dwóch milionów złotych.

Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu Stanisław Bar, na początku roku w pomieszczeniach dzierżawionych przez jedną z nyskich firm na terenie byłego FSD znaleziono pięć luksusowych samochodów marki Audi i Mercedes o sumarycznej wartości dwóch milionów złotych. Niektóre z nich były już częściowo rozmontowane.

Według ustaleń śledczych, ukryte samochody zostały skradzione właścicielom między grudniem 2018 a styczniem 2019 roku. Zatrzymano troje podejrzanych - 29-letniego Jakuba W., 46-letniego Sebastiana K. i 43-letnią Justynę B. Na wniosek prokuratury wobec całej trójki sąd zastosował areszt tymczasowy. Prokuratura nie wyklucza postawienia zarzutów uczestnictwa w procederze kolejnym osobom.

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy