Zientarski stanie przed sądem?

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Wiele wskazuje na to, że Maciej Zientarski już niedługo stanąć może przed sądem. W połowie stycznia Prokuratura Rejonowa na warszawskim Mokotowie zwróciła się do biegłych o wydanie ponownej opinii na temat zdrowia dziennikarza.

Fot. Andrzej Nocoń
Fot. Andrzej NocońAgencja SE/East News

Według poprzedniej opinii lekarzy, Zientarski nie mógł być przesłuchiwany, dlatego prokuratura musiała zawiesić śledztwo. Biegli wciąż wahają się, czy Maciej, który najprawdopodobniej nie pamięta ani wypadku, ani pobytu w szpitalu może stanąć przed sądem. Wątpliwości nie mają za to dziennikarze Super Expressu, którzy kilkukrotnie przyłapali dziennikarza na zakupach, czy w czasie obiadu w restauracji. Ich zdaniem Zientarski prowadzi już całkiem normalny tryb życia, i nic nie stoi na przeszkodzie, by mógł odpowiadać przed prokuratorem.

Dzisiejszy "SE" podkreśla również, że dopóki biegli nie wydadzą opinii, śledztwo trwać będzie w martwym punkcie.

Przypominamy, że do wypadku doszło 27 lutego. Jadące z dużą prędkością (z analizy biegłych wynika, że ok 140-150 km/h), prowadzone najprawdopodobniej przez Zientarskiego ferrari uderzyło w filar estakady na ulicy Puławskiej w Warszawie i doszczętnie spłonęło. W wypadku zginął nasz kolega, dziennikarz motoryzacyjny "Super Expressu", Jarosław Zabiega.

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas
Przejdź na