Zaczęło sypać. Sprawdź warunki na drogach
Zgodnie z przewidywaniami synoptyków do Polski dotarły opady śniegu. Na drogach zachodniej Polski panują trudne warunki.
Po intensywnych opadach śniegu w środę na dolnośląskich drogach panują trudne warunki. Najgorzej jest na drodze krajowej nr 8, która z powodu zasp i śliskiej nawierzchni jest nieprzejezdna w powiecie ząbkowickim oraz w rejonach górskich.
Policja apeluje do kierowców o omijanie tej trasy, zachowanie ostrożności i założenie łańcuchów na koła.
"Warunki na 8 są bardzo trudne. Samochody ciężarowe nie mogą pokonać drogi z powodu śliskiej nawierzchni, ale i stromego podjazdu w okolicach: Boguszowa, Barda, Polanicy Górnej oraz Dusznik Zdroju. Teraz doszły jeszcze trudności w powiecie ząbkowickim, gdzie droga jest nieprzejezdna z powodu zasp" - poinformował w środę rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski.
Dodał, że w rejonach górskich "ósemka" jest przejezdna dla samochodów osobowych, ale przy tych warunkach i padającym śniegu - nie wiadomo, jak długo to potrwa. Obecnie samochody ciężarowe kierowane są na pobliskie parkingi.
Trudne warunki panują również na drogach krajowych nr 5 i 3, gdzie miejscami ruch wstrzymują tiry. Nieprzejezdne są niektóre drogi lokalne, na których zalegają zaspy śniegu. W regionie od rana doszło do kilkunastu wypadków i kolizji.
Według prognoz na Dolnym Śląsku śnieg będzie padała do czwartku. "W części nizinnej Dolnego Śląska spadnie od 10 do 15 cm śniegu, miejscami około 20 cm, a na Przedgórzu Sudeckim i w Sudetach od 20 do 30 cm, miejscami około 40 cm" - Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego (WCZK) we Wrocławiu.
Centrum ostrzega również przed silnym wiatrem powodującym zawieje i zamiecie śnieżne. Wiatr będzie wiał ze średnią prędkością od 30 do 45 km/h, w porywach osiągając od 60 do 80 km/h.
Trudna sytuacja panuje w środę na drogach całego województwa woj. kujawsko-pomorskie z powodu intensywnych opadów śniegu przez całą noc i rano. Wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie są przejezdne.
Na drogach jest ślisko, w wielu miejscach zalega błoto pośniegowe. Szczególnie niebezpiecznie jest na zakrętach i na podjazdach na wzniesienia. Sytuację utrudnia silny wiatr, który powoduje nawiewanie śniegu z pól na drogi.
Na wszystkich drogach wojewódzkich i krajowych pracują pługi, piaskarki i solarki. Prognozy na najbliższe godziny przewidują utrzymanie się opadów śniegu w całym regionie.
W województwie pomorskim w środę rano - mimo opadów śniegu - wszystkie drogi krajowe są przejezdne. Miejscami wiatr zwiewa na szosy śnieg z pól. W ciągu całego dnia śnieg ma nadal padać.
Jak poinformował Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, wszystkie drogi, których utrzymanie jest w gestii tej instytucji, są czarne, choć mokre. "Miejscami możemy na nich spotkać błoto pośniegowe" - powiedział rzecznik.
Michalski dodał, że tylko w przypadku dwóch szos: krajowej drogi nr 6 na odcinku między Lęborkiem a Słupskiem oraz na drogi n 7 między Gdańskiem a Elblągiem wiatr niekiedy zwiewa z pól na szosę śnieg. "Generalnie jednak wydaje się, że prognozy były bardziej dramatyczne niż to, co rzeczywiste przyniósł dzień" - ocenił rzecznik dodając, że w środę w ciągu dnia przewidywane są dalsze opady śniegu.
Około 2 tys. odbiorców w okolicach Stargardu Szczecińskiego, Chociwla i Cedyni (Zachodniopomorskie) jest pozbawionych prądu. Przyczyną braku energii elektrycznej jest silny wiatr, który w nocy pozrywał linie energetyczne. Na drogach panują trudne warunki.
Według informacji Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie, usuwanie awarii i przywrócenie prądu w miejscowościach pozbawionych energii elektrycznej może potrwać kilka godzin. Prognozy pogody informują, że wiatr będzie słabł.
Na zachodniopomorskich drogach jest ślisko, zalega na nich warstwa błota pośniegowego, która utrudnia jazdę. Dyżurny Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDKiA) w Szczecinie informuje, że błoto pośniegowe zalega na odcinkach dróg krajowych nr 3, 6, 11, 20 i fragmentach dróg nr 23, 25, 26 i 37.
Wszystkie drogi krajowe w województwie są przejezdne. Najgorsze warunki do jazdy panują na wschodzie województwa. Tam śnieg pada nadal, miejscami intensywnie. Tak jest w okolicach Szczecinka - powiedział dyżurny GDKiA.
Na drogach województwa pracuje kilkadziesiąt pługów, solarek i pługosolarek.
W woj. warmińsko-mazurskim z powodu padającego śniegu i wiejącego wiatru na drogach panują w środę trudne warunki. Od siódmej rano w Olsztynie i okolicach policja odnotowała siedem kolizji.
Trudne warunki panują zarówno na drogach krajowych, jak i wojewódzkich, a także na osiedlowych uliczkach.
"Od Giżycka na zachód na każdej z dróg krajowych występuje błoto pośniegowe" - powiedziała dyżurna olsztyńskiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Diana Romańczuk. Uważać muszą zwłaszcza kierowcy tirów na trasach do przejść granicznych z obwodem kaliningradzkim w Bartoszycach i Gronowie - tam nie dość, że drogi są kręte, to zwłaszcza na zakrętach mogą być śliskie. Romańczuk dodała, że jedynie w okolicach Ełku drogi krajowe są czarne i mokre.
Na drogach krajowych w warmińsko-mazurskim pracują w środę 134 jednostki sprzętu do odśnieżania.
Dyżurny dróg wojewódzkich Andrzej Ołtuszewski powiedział , że w całym regionie kierowcy powinni "zdjąć nogę z gazu". "Pracuje u nad 56 pługów i piaskarek, ale prognozy mówią, że cały dzień ma wiać i padać" - powiedział Ołtuszewski.
Policjanci z Olsztyna od siódmej rano odnotowali w mieście i powiecie siedem kolizji. funkcjonariusze także apelują do kierowców o ostrożność.
Opady śniegu spowolniły znacznie w środę rano ruch na drogach woj. śląskiego. W ciągu kilku minionych godzin śląska drogówka odnotowała kilkadziesiąt kolizji i dwa wypadki.
Największe korki utworzyły się na drogach dojazdowych do Katowic. W Katowicach w różnych miejscach doszło niemal jednocześnie do kilku kolizji z udziałem 2-3 samochodów.
Według podinspektora Włodzimierza Mogiły ze śląskiej drogówki najpoważniejsze utrudnienie powstało na drodze nr 86 w Katowicach. Ruch na wysokości Wzgórza Wandy czasowo zablokowała rano ciężarówka, która nie dała rady podjechać na wzniesienie i stanęła w poprzek drogi. Na dwupasmówce od strony Tychów utworzył się wielokilometrowy korek.
"Skierowano w to miejsce dwie piaskarki eskortowane przez radiowozy. Policjanci zablokowali też w Tychach wjazd na DK86, kierując stamtąd ruch na drogę S1 w stronę Mysłowic" - zaznaczył Mogiła.
Rzeczniczka organizującego komunikację w regionie Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP (KZK GOP) Anna Koteras przekazała , że w środę rano na liniach komunikacyjnych regionu nie odnotowano większych utrudnień. Z jej informacji wynika, że wypadły tylko pojedyncze kursy autobusów jeżdżących między Tarnowskimi Górami a Bytomiem i Katowicami. Część autobusów i tramwajów jeździła z opóźnieniami kilku- kilunastu minut.
Według policjantów, biorąc pod uwagę warunki atmosferyczne, kierowcy starają się jeździć spokojnie i wolno. Do godz. 10 odnotowano dwa wypadki, w których dwie osoby zostały ranne, do policjantów spłynęły też informacje o 52 kolizjach.
Sytuacja meteorologiczna w środę może się zmieniać. Jak wynika z raportu Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego ostrzeżenie o wystąpieniu zawiei i zamieci śnieżnych obowiązuje tego dnia do godz. 18. Miejscami przewiduje się przyrost pokrywy śnieżnej od 15 do 20 cm.
Intensywne opady śniegu utrudniają przejazd przez Płock. Trudne warunki drogowe panują też na trasach dojazdowych do miasta, w tym drogach powiatowych i krajowych nr 60 i 62. Drogi są przejezdne, ale miejscami zalega na nich śnieg i jest ślisko.
Jak poinformował w środę Miejski Zarząd Dróg w Płocku, pługi śnieżne pracują na ulicach miasta od godzin nocnych, usuwając śnieg zgodnie z harmonogramem zimowego utrzymania dróg. Podobnie jest na drogach powiatowych wokół miasta, gdzie od godz. 3 w nocy pracuje 10 pługopiaskarek.
Po ustaniu opadów ma rozpocząć się akcja "zwalczania śliskości" z użyciem piasku i środków chemicznych oraz usuwania błota pośniegowego. Obecnie - według płockiego MZD - posypywane są z wykorzystaniem piasku i soli miejsca najbardziej niebezpieczne: mosty i podjazdy.
Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Płocku Marcin Błaszczyk zapewnia, że w środę od rana w powiecie płockim nie ma nieprzejezdnych dróg. "Warunki są trudne, ale wszystkie drogi w powiecie płockim są przejezdne. Jeśli opady śniegu nadal będą tak obfite, w ciągu najbliższych godzin uruchomimy sprzęt ciężki: równiarki i ciężkie pługi dwustronne" - powiedział Błaszczyk.
Służby utrzymania dróg przypominają, że według prognoz trudne warunki pogodowe mogą utrzymywać się do piątku i apelują do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności.
Przez Płock przebiegają drogi krajowe: nr 60 Kutono-Ciechanów i nr 62 Włocławek-Warszawa.
Z powodu intensywnych opadów śniegu trudne warunki panują w środę na drogach woj. świętokrzyskiego. Jezdnie są białe, a ruch na trasach krajowych i wojewódzkich - spowolniony.
Jak poinformowała dyżurna kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, wcześnie rano kierowcy mieli problem z przejechaniem drogi krajowej nr 7 w okolicy Chęcin, ale ruch szybko udrożniono. W terenie pracuje 30 pługów i pługosolarek. Jezdnie jedynie miejscami - w koleinach - są czarne.
Podobna sytuacja panuje na drogach wojewódzkich, gdzie pracuje kilkanaście pługopiaskarek i pługosolarek. W ocenie dyżurnej Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, przy tak intensywnych opadach śniegu praca drogowców przynosi niewielki efekt.
Ciężko jeździ się także po Kielcach. Rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg Jarosław Skrzydło powiedział , że na ulicach miasta pracuje 24 pojazdów odśnieżających. "Jesteśmy w stanie dobrze odśnieżyć jezdnie około godziny po tym, gdy śnieg przestanie padać" - dodał Skrzydło.
Śnieg nie spowodował do tej pory awarii energetycznych.
Jerzy Szeląg z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego powiedział , że według prognoz meteorologicznych intensywne opady śniegu utrzymają się w Świętokrzyskiem do wieczora. "W nocy i w czwartek także ma padać, ale mniej" - powiedział Szeląg.
Z powodu silnego wiatru, nawiewającego śnieg z pól, w środę na Podkarpaciu nieprzejezdny jest siedmiokilometrowy odcinek drogi wojewódzkiej nr 993, od Samoklęsk do Folusza.
Jak poinformował dyżurny podkarpackiego zarządu dróg wojewódzkich Ryszard Kozak, początkowo śnieg był usuwany przez pług. Jednak nie dawało to rezultatów, ponieważ wiatr szybciej nawiewał śnieg, niż zdołano go usuwać.
"Teraz czekamy, aż wiatr nieco ucichnie, aby można było zacząć udrażniać trasę" - powiedział Kozak.
Natomiast drogi krajowe i pozostałe odcinki dróg wojewódzkich w regionie są przejezdne. Lokalnie, zwłaszcza w terenie górzystym, w okolicach Rymanowa, miejscami na drogach leży śnieg, który jednak nie uniemożliwia jazdy. Ponadto na zachodzie województwa na niektórych odcinkach dróg krajowych może pojawić się błoto pośniegowe.
Na Podkarpaciu od kilkunastu godzin trwa załamanie pogody - wieje silny, porywisty wiatr, sypie też drobny śnieg.
W Łódzkiem wszystkie drogi wojewódzkie i krajowe są przejezdne, ale na większości z nich zalega zajeżdżony śnieg i błoto pośniegowe. Policja apeluje do kierowców o ostrożną jazdę.
Na drogach w regionie pracuje kilkadziesiąt pługopiaskarek i pługosolarek. W Łodzi rano na ulice miasta wyjechało 76 pługopiaskarek. Jak informuje magistrat, na terenie Łodzi jest do odśnieżania 2502 km pasów dróg, w tym 1876 km I i II kategorii.
Marcin Nowicki z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi powiedział , że najwięcej sprzętu pracowało koło Bełchatowa, bo tam zanotowano największe opady śniegu.
Według prognoz w Łódzkiem śnieg ma padać do środy wieczora. Temperatura powietrza nie powinna przekroczyć minus 4 stopni C.
Opady śniegu na Lubelszczyźnie spowodowały w środę, że na drogach zrobiło się ślisko. Doszło do kilkunastu kolizji i wypadków drogowych - poinformowała policja.
Śnieg na Lubelszczyźnie pada od rana ze zmiennym natężeniem. Podmuchy wiatru nawiewają go na jezdnie. Ma padać do wieczora. Drogi krajowe są przeważnie czarne i mokre, błoto pośniegowe kierowcy mogą napotkać w okolicach Kurowa, Janowa Lubelskiego i Kraśnika. Na drogach wojewódzkich w wielu miejscach leży zajeżdżony śnieg.
W Zalesiu, na drodze krajowej nr 19, dostawczy volkswagen podczas wyprzedzania zaczepił o fiata pandę. Fiat wpadł do rowu, kierująca nim 29-letnia kobieta odwieziona została do szpitala. W Świdniku opel corsa wpadł w poślizg i bokiem uderzył w drzewo, ranna została kierująca nim 46-letnia kobieta. Z kolei na obwodnicy Puław tir wjechał do rowu, kierowcy nic się nie stało.
Policja apeluje do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności.