W Volvo mają nasiadówkę. Trzeba czekać
Zabrzmi banalnie ale... Dwa tygodnie wstecz umówiłem się na jazdę próbną autem Volvo XC90 w Dom Volvo na dzień 31 stycznia na godz.11.00. (*)
W dniu dzisiejszym 31.01.2011 o godz. 10.45 w Dom Volvo recepcjonistka poprosiła mnie o chwilę cierpliwości - za chwilę sprzedawca mną się zajmie.
Do 11.15 nikt mną się nie zajął, a recepcjonistka oświadczyła, że w poniedziałki sprzedawcy mają nasiadówkę (odprawę, kierownictwo itp) i nikt nie wie, o której mną się zainteresują.
Stwierdziłem, że jeśli nie mają czasu to pojadę do Leksusa tam chyba nasiadówki mają w inny dzień tygodnia. Usłyszałem - proszę bardzo.
Po 3 minutach byłem w Leksusie. Po pytaniu o jazdę próbną, od sprzedawcy usłyszałem - jeśli potrzebuje Pan czegoś ostrego to mamy...
Dalej było i ciekawie i przyjemnie.
(*) - list do redakcji.
List naszego czytelnika wysłaliśmy do Volvo. Oto odpowiedź, jaką za naszym pośrednictwem otrzymał autor listu.
Szanowny Panie, Bardzo dziękuję za wiadomość, która pozwoli nam na wyciągnięcie wniosków i uniknięcie tego typu sytuacji w przyszłości.
Analiza opisanego zdarzenia potwierdza nieprofesjonalne zachowanie recepcjonistki, za co Pana przepraszam w imieniu Domu Volvo.
Z powodu zaistniałych niedogodności proponuję Panu prezentację modelu XC90 bez konieczności wizyty w salonie - u Pana w biurze lub w domu - w celu umówienia terminu proszę o kontakt (...).
Z poważaniem, Tomasz Jaczewski Dom Volvo.
Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów. Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.