W Polsce drożej o 3,9%...
Średnie ceny detaliczne nowych aut w Polsce były w ubiegłym miesiącu o 8% niższe w porównaniu ze średnią wartością dla Europy Zachodniej, a także o 7% niższe w porównaniu ze średnią dla strefy euro.
Wskaźnik Cen Nowych Samochodów, oparty na cenach podanych przez producenta z uwzględnieniem podatków, obejmuje ponad 40 najważniejszych modeli w 19 krajach Starego Kontynentu. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy średnia cena detaliczna samochodu w Europie Zachodniej zwiększyła się o 2,4%.
Najbardziej dynamiczne zmiany cen detalicznych samochodów miały miejsce w Polsce, gdzie zanotowano wzrost o 3,9%, licząc w okresie 12 miesięcy do grudnia ubiegłego roku. Po przeciwnej stronie znalazły się natomiast Węgry, gdzie ceny spadły o 2,4%.
Według specjalistów, obserwowany obecnie trend pokazuje, że ceny detaliczne samochodów w Europie rosną wolniej, niż to miało miejsce rok wcześniej. (Samar)
***
Nie rozumiemy tego stanu rzeczy. Wzrost cen samochodów nowych importerzy tłumaczyli tzw. harmonizacją cen z innymi krajami Unii Europejskiej. Tymczasem Węgry, które także od 1 maja ubiegłego roku są członkami UE cen nie tylko nie podniosły cen a je obniżyły. A przecież samochody u naszych bratranków na pewno nie były wcześniuej wyższe niż w krajach wspólnoty europejskiej. Czy jest logiczne wytłumaczenie tego stanu rzeczy?