Uważaj na to ogłoszenie! „Bezwypadkowa” Jetta wcale taka nie jest

Kolejny nieuczciwy sprzedawca próbuje oszukać niczego nieświadomych kupujących.

Tak wygląda auto na serwisie ogłoszeniowym
Tak wygląda auto na serwisie ogłoszeniowymInformacja prasowa (moto)
Tak wygląda auto w ogłoszeniuInformacja prasowa (moto)

Nie jest tajemnicą, że wiele samochodów używanych oferowanych jest przez nieuczciwych handlarzy, którzy kupują uszkodzone auta, naprawiają je i sprzedają jako tak zwane "igły". Na szczęście nie zawsze trzeba jechać i samodzielnie weryfikować stan każdego samochodu. Jednym z takich przykładów jest poniższe ogłoszenie, do którego link przesłał nam jeden z naszych czytelników.

Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda zachęcająco - bezwypadkowy Volkswagen Jetta z 2-litrowym TDI pod maską, sprowadzony ze Stanów Zjednoczonych. Do tego cena wydaje się rozwiewać wątpliwości - 57 tys. zł za trzyletnie auto z przebiegiem 80 tys. km? Z pewnością nie jest to "okazja", na którą ktoś chce złapać nieznającego się na motoryzacji klienta.

Niestety po rozkodowaniu numeru VIN na amerykańskiej stronie CarFax, znajdujemy informację, że auto miało w przeszłości odpalone poduszki powietrzne. Dalsze przeszukiwanie sieci pozwala na odnalezienie zdjęć auta (jedno z nich poniżej), zanim zostało sprowadzone do Polski. Przyznać trzeba, że auto nie miało bardzo poważnego wypadku, a wystrzelił jedynie air bag kierowcy. Mimo tego sprzedawane było jako "salvage", czyli pojazd, którego koszty naprawy przekraczają jego wartość. To z pewnością wpłynęło dramatycznie na cenę Jetty, co teraz próbuje wykorzystać nieuczciwy handlarz sprzedając auto jako bezwypadkowe.

Tak wyglądała Jetta zanim w Polsce stała się "bezwypadkowa"Informacja prasowa (moto)
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas