Taksówkarz doprowadzał do obcowania płciowego i...

Policjanci z Bemowa przyjęli dwa zawiadomienia o przestępstwach popełnionych przez tego samego sprawcę.

Policjanci z Bemowa przyjęli dwa zawiadomienia o przestępstwach popełnionych przez tego samego sprawcę.

W obu przypadkach kierowca taksówki najpierw przyjął zlecenie zawiezienia kobiet do domu, a następnie doprowadził je do obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej. Po wszystkim okradał pokrzywdzone z wartościowych przedmiotów.

Wczoraj w prokuraturze 42-latek usłyszał dwa zarzuty karne. Dzisiaj sąd rozważy wniosek o zastosowanie wobec Sławomira W. tymczasowego aresztu. Za ten czyn grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Wszystko zaczęło się od zawiadomienia złożonego przez pokrzywdzoną kobietę w komisariacie przy ul. Raginisa. Poinformowała ona policjantów, że ostatniej nocy taksówką wracała do miejsca zamieszkania. Prawdopodobnie wtedy kierowca doprowadził ją do obcowania płciowego, a następnie zabrała jej płaszcz, kartę bankomatową, telefon komórkowy oraz pieniądze.

Reklama

Zanim policjanci z wydziału dw. z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu wyjaśnili okoliczności nocnego zdarzenia, dotarła do nich kolejna informacja o podobnym zdarzeniu.

Kolejna pokrzywdzona kobieta opowiedziała policjantom, że gdy wieczorem wyszła z pubu, wsiadła do oczekującej na nią taksówki. Kiedy wracała do domu ze zmęczenia przysnęła. Kiedy ocknęła się, kierowca dopuścił się wobec niej innej czynności seksualnej oraz ukradł jej telefon komórkowy, pieniądze, okulary oraz kosmetyki. Na szczęście kobiecie udało się uciec i złożyć zawiadomienie w komisariacie.

Kiedy informacje o tych zdarzeniach otrzymali policjanci, przystąpili do działania. Przeanalizowali otrzymane materiały spraw i rozpoczęli czynności operacyjne. Szybko utwierdzili się w przekonaniu, że za napady odpowiedzialny jest ten sam mężczyzna. W zatrzymaniu Sławomira W. pomogli policjanci z komendy przy ul. Wilczej i jedna z pokrzywdzonych w sprawie.

Gdy kobieta pod jednym z pubów w Śródmieściu rozpoznała napastnika, natychmiast zaalarmowała policjantów. W jego samochodzie funkcjonariusze zabezpieczyli rzeczy należące do pokrzywdzonych.

42-latek został osadzony w policyjnym areszcie. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie w prokuraturze mężczyźnie dwóch zarzutów. Sławomir W. odpowie za zgwałcenie oraz doprowadzenie osoby do innej czynności seksualnej w zbiegu z przestępstwem rozboju.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy