Spaliła partnerowi Volkswagena. A potem poszła dalej...
Na 3 miesiące aresztu trafiła 30-letnia kobieta która podpaliła konkubentowi samochód, a dwa dni później czterokrotnie ugodziła go nożem. Za to przestępstwo grozi jej kara od 8 do 25 lat pozbawienia wolności.
23 maja funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce zostali skierowani na interwencję związaną z pożarem samochodu. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, zastali strażaków gaszących pożar. Poza całkowicie spalonym Volkswagenem Passatem B5 należącym do 41-letniego gospodarza, uszkodzone zostało również ogrodzenie sąsiadów.
Policjanci szybko ustalili, że pożar nie był przypadkowy, a podpalenia auta dokonała 30-letnia kobieta, partnerka właściciela pojazdu. Kobieta oblała która po wcześniejszy oblaniu benzyną, podpaliła samochód. Funkcjonariusze zatrzymali kobietę, która - jak się okazało - w chwili zdarzenia miała ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
25 maja 30-latka usłyszała zarzut uszkodzenia mienia, po czym została zwolniona do domu. Nie wyciągnęła jednak żadnych wniosków...
Jeszcze tego samego dnia, około godziny 19:00, policjanci musieli ponownie interweniować w domu pary. Powodem było zgłoszenie o ugodzeniu mężczyzny nożem.
Funkcjonariusze zastali kobietę oraz jej konkubenta, który posiadał cztery rany kłute w okolicy pleców. Mężczyzna, w trakcie udzielanej mu pomocy przez załogę pogotowia, przekazał, że został zaatakowany przez swoją partnerkę. Kobieta potwierdziła tę wersję w rozmowie z policjantami.
Funkcjonariusze zatrzymali 30-latkę, ujawniając przy niej marihuanę. Przed posesją policjanci znaleźli noże kuchenne, którymi zaatakowała swojego partnera.
27 maja b.r. w Prokuraturze Rejonowej w Wieliczce zatrzymanej kobiecie został przedstawiony zarzut usiłowania zabójstwa. Następnie na wniosek prokuratora miejscowy sąd zastosował wobec podejrzanej tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Grozi jej kara od 8 do 25 lat pozbawienia wolności.
***