Ścigacz na prąd?

Ścigacze, zwane potocznie przecinakami, przyzwyczaiły nas już do tego, że w jednej chwili potrafią pojawić się z nikąd, po to, by w drugiej, zniknąć bez śladu.

Na szczęście kręcący się z prędkością 10 tys. obr./min japońska "wiertarka" wydaje tak donośny odgłos, że zarówno kierowcy samochodów, jak i przechodzący przez jezdnie piesi mają chociaż cień szansy, by uskoczyć lub zrobić młodemu gniewnemu odrobinę miejsca. Niestety, wygląda na to, że już wkrótce ryczące wydechy staną się zupełnie niepotrzebne.

Mieszcząca się w Stanach Zjednoczonych firma o polsko brzmiącej nazwie Motoczysz od dłuższego czasu pracuje nad projektem motocykla napędzanego wyłącznie dzięki energii zgromadzonej w akumulatorach. Pojazd okrzyknięty mianem cyfrowego supermotocykla jest już w zasadzie gotowy.

12 czerwca na wyspie Man (gdzie do dziś nie obowiązują ograniczenia prędkości) rozegrane zostaną pierwsze na świecie wyścigi motocykli o zerowej emisji spalin TTXGP. Wystartuje w nich również MotoCzysz E1pc. Póki co osiągi ani zasięg tej niecodziennej maszyny nie są jeszcze znane, wiadomo natomiast, że funkcję wyświetlacza deski rozdzielczej pełni sprytnie zabudowany... ipod.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prąd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy