Potrącił samochodem trzy konie. Nic mu się nie stało

Kilka koni wbiegło na lokalną drogę w gminie Trzciel, którą jechał akurat osobowy volkswagen. W wyniku zderzenia dwa konie zginęły, trzeciego - rannego - uśpił weterynarz.

Kierowcy samochodu nic się nie stało - poinformowała w czwartek Justyna Migdalska z lubuskiej policji.

Do wypadku doszło w środę po zmroku. Według kierowy, przed jego auto nagle wbiegło kilka koni, a on nie miał żadnych szans na reakcję. Samochód uderzył w trzy zwierzęta. Dwa konie zginęły na miejscu, trzeci został poważnie ranny, musiał go uśpić weterynarz.

"Kierowca miał wiele szczęścia. Jego samochód nadaje się na złom. Poza drobnymi skaleczeniami mężczyźnie nic się nie stało" - powiedziała Migdalska.

Właściciel koni został ukarany 300 zł mandatem za niedopilnowanie swoich zwierząt. Tłumaczył, że konie były w zagrodzie, jednak w jakiś sposób zdołały pokonać ogrodzenie.

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy