Nikt nie wygrał miliona dolarów

Na pustyni Mojave w Stanach Zjednoczonych, w scenerii niczym z filmu "Powrót do przyszłości" miał odbyć się wyścig pojazdów przyszłości. Niestety, impreza zorganizowana przez Departament Obrony zakończyła się kompletną klapą.

Na pustyni Mojave w Stanach Zjednoczonych, w scenerii niczym z filmu "Powrót do przyszłości" miał odbyć się wyścig pojazdów przyszłości. Niestety, impreza zorganizowana przez Departament Obrony zakończyła się kompletną klapą.

13 całkowicie zautomatyzowanych pojazdów miało przebyć dystans ponad 220 kilometrów (odległość między Bagdadem a Tirkritem). Bezzałogowe wehikuły - zmodyfikowane wojskowe auta humvee, pustynne buggie i pickupy - miały być kierowane za pomocą czujników podczerwieni. Chodziło o sprawdzenie przydatności podobnych aut na nowoczesnym polu walki.

Rozgrywka zakończyła się jednak kompletną klapą - żaden z pojazdów nie dotarł do celu; zepsuły się tuż po starcie.

Wyścig obserwowało kilkuset gapiów, a do wygrania był milion dolarów, ufundowany przez jedną z naukowych agencji Pentagonu.

Reklama
RMF
Dowiedz się więcej na temat: wyścig
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy