Mandat na 10 zł? Coś takiego nie istnieje!
- Ostrzegamy przed fałszywymi SMS-ami wzywającymi do zapłacenia mandatu karnego - napisało Ministerstwo Finansów.
Jak czytamy na stronie resortu, fałszywe SMS-y, sugerują, że nadawcą jest Ministerstwo Finansów lub podległy mu podmiot. "Odbiorcy są wzywani do zapłacenia mandatu karnego, pod rygorem skierowania sprawy do sądu. W rzeczywistości to kampania phishingowa, która ma na celu wyłudzenie środków pieniężnych" - napisano.
Podano treść przykładowego fałszywego SMS: "Masz niezapłacony mandat karny ... należy dokonać wpłaty do dnia... sprawa zostanie przekazana do sądu...kwota mandatu 10 zł ..."
Resort ostrzega, że wiadomość zawiera link do strony, która ma na celu wyłudzenie środków pieniężnych. "Nie należy otwierać linków z takiej wiadomości ani na nią odpowiadać" - napisano.
Czujność odbiorcy SMS-a powinna wzbudzić już sama kwota mandatu. 10 zł to zdecydowanie za mało, najniższy mandat to 50 zł.