Jak pozbyć się wilgoci?

Wiosenne porządki nie ograniczają się do czterech ścian naszego mieszkania. Okresowej obsługi wymaga się również nasz samochód.

Dywaniki to siedlisko wilgoci
Dywaniki to siedlisko wilgociINTERIA.PL

Dla wielu kierowców początek wiosny oznacza jedynie to, że pora już zdjąć przykryte kołpakami stalowe felgi z "zimowkami", a w ich miejsce założyć lśniące w słońcu "alusy". To jednak nie koniec. Ładna pogoda powinna być dla nas sygnałem, że warto też zainteresować się wnętrzem naszego pojazdu.

W zimie często zasiadaliśmy za kierownicą w zabłoconych butach, czasem otwieraliśmy przymarznięte drzwi, często do środka przedostawał się śnieg... Wnętrze, niczym gąbka, akumulowało wilgoć. Nie powoduje ona przykrego zapachu, ale osadzając się na szybach, może niekorzystnie wpływać na bezpieczeństwo jazdy. Jak się jej pozbyć?

Najlepszym sposobem jest rzecz jasna dokładne przewietrzenie samochodu. Nie każdy może sobie jednak pozwolić na pozostawienie w słońcu otwartego auta na kilka godzin. Na szczęście, są też inne sposoby.

INTERIA.PL

Po pierwsze - należy bardzo dokładnie odkurzyć wnętrze. Kurz jest bowiem higroskopijny i jeśli będzie go mniej, wilgoć nie będzie się miała gdzie akumulować. Jeśli już starannie odkurzyliśmy wnętrze i nie mamy gdzie zostawić samochodu "do wyschnięcia", dobrze jest wrzucić do auta kilka rozłożonych gazet. Świetnie zbierają one wodę. Po kilku dniach wożenia ich na tylnym siedzeniu zauważymy, że papier wyraźnie napęczniał.

W celu pozbycia się wody z auta można również zainwestować w samochodowy pochłaniacz wilgoci. Urządzenie kosztuje jednak ok. 30 zł i nie jest dużo wydajniejsze niż pognieciona gazeta.

Po wyczyszczeniu wnętrza i pozbyciu się z niego wilgoci powinniśmy również bardzo dokładnie umyć od środka szyby. Kurz i resztki preparatów, których używa się do pielęgnacji deski rozdzielczej osiadają na szybach kumulując wodę. Powoduje to parowanie szyb. Dokładne czyszczenie pozwoli też uniknąć męczących oczu refleksów w czasie jazdy pod słońce.

Warto też pamiętać, że wraz z dokładnym umyciem wszystkich szyb powinniśmy się również zainteresować stanem piór wycieraczek.

INTERIA.PL

Zima to dla nich zabójczy okres, w których zmagać muszą się nie tylko z wodą i błotem, ale też z mrozem. Ścieranie przymarzniętych szyb często kończy się "wyszczerbieniem" wycieraczek. Zużyte pióra nie tylko obniżają skuteczność, ale przede wszystkim mają destrukcyjny wpływ na przednią szybę! Pamiętajmy, że wymiana wycieraczek to koszt kilkudziesięciu złotych. Porysowana przednia szyba, w której jadąc pod słońce nic nie będziemy widzieć może nas kosztować o wiele więcej.

Pióra wycieraczek nie są jednak jedynym gumowym elementem, który narażony jest na uszkodzenia w czasie zimy. Często zdarza się np., że otwierając przymarznięte drzwi uszkodzimy którąś z uszczelek. Wiosna jest odpowiednim czasem na pozbycie się niedomagań. Pamiętajmy jednak, by do podklejania uszczelek wybrać odpowiedni klej. Nigdy nie należy przyklejać ich do nadwozia za pomocą silikonu! Pamiętajmy, że w tym ostatnim znajduje się sporo kwasów, które w kontakcie z blachą szybko owocują wykwitami rdzy!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas