Grad zniszczył samochody

Połamane drzewa i uszkodzone samochody - Kraków liczy straty po poniedziałkowym gradobiciu. W mieście wiatr złamał ponad pół setki drzew.

Ręce załamują kierowcy, a firmy ubezpieczeniowe przeżywają prawdziwe oblężenie. Już wczoraj Centrum Likwidacji Szkód Komunikacyjnych jednego z ubezpieczycieli odwiedziło kilkadziesiąt osób. Pracownicy firmy non stop robią zdjęcia i określają szkody. Większość uszkodzeń dotyczy oczywiście samochodowych karoserii.

Jak wyglądają samochody po gradobiciu?

- Pół auta mam do malowania. Pojawiło się takie małe sito na masce i na dachu - mówi jedna z kobiet, która pojawiła się w centrum likwidacji szkód. - Dach jest najgorszy, bo maskę można wymienić - dodaje inny z kierowców.

Reklama

Właściciele samochodów, którzy pojawili się w centrum, są w o tyle dobrej sytuacji, że szkody pokryje ubezpieczenie Auto Casco. Pozostali za naprawę blacharsko-lakierniczą będą musieli zapłacić sami. Ile? Średnio 1500 zł. Oczywiście uszkodzenia po gradzie nie dyskwalifikują technicznie pojazdu, który nadal nadaje się do jazdy. Tylko jak wygląda...

INTERIA/RMF
Dowiedz się więcej na temat: firmy | samochody
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy