Fotoradar co 1850 metrów!

Krajowa "czwórka" to bez wątpienia najniebezpieczniejsza droga na Podkarpaciu.

W ubiegłym roku w wypadkach zginęły na niej aż 42 osoby, kolejne 275 zostało rannych. By temu zaradzić władze postanowiły utemperować zapędy kierowców zakładając fotoradary. Na trzynastokilometrowym odcinku pomiędzy Łańcutem a Rzeszowem ustawiono aż siedem masztów, na których można montować te urządzenia. Jeden co każde 1850 metrów!

Co ciekawe, większość wypadków śmiertelnych, do których doszło na krajowej "czwórce" nie wydarzyła się na odcinku, który tak hojnie wyposażono w radary. Miały one miejsce głównie w miastach: najwięcej w Ropczycach, Jarosławiu i Przeworsku.

Odcinek, na którym ustawiono słupy to czteropasmowa droga szybkiego ruchu... z ograniczeniem do 70 km/h (a miejscami nawet do 50 km/h). Bo liczy się bezpieczeństwo i... kasa!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: czwórka | fotoradar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy