Drogówce lepiej nie podskakuj

6 października 2009 r. policjanci z łódzkiej drogówki pod czujnym okiem kolegów z Wydziału Kadr i Szkolenia doskonalili swoje umiejętności w zakresie zastosowania środków przymusu bezpośredniego - w tym broni palnej podczas zatrzymywania osób poruszających się pojazdami.

W tym miejscu wypada zauważyć, że policjanci coraz częściej zmuszeni są do użycia broni służbowej w czasie wykonywania obowiązków. Tylko w zeszłym tygodni w naszym serwisie wspominaliśmy o dwóch tego typu przypadkach.

Naszym zdaniem takie działania są niezbędne w walce z drogowymi przestępcami. Jeśli ktoś decyduje się na podjęcie ucieczki przez policyjnym patrolem, powinien być świadom tego, że funkcjonariusze mogą użyć broni. Mamy też nadzieję, że szkolenia podniosą kwalifikacje policjantów. Przypomnijmy, że niedawno w Tychach, w wyniku "strzałów ostrzegawczych" ranny w nogę został 15 letni pasażer ściganego audi. Kilka dni przed tym wydarzeniem policjanci z drogówki oddali kilka strzałów w kierunku uciekającego fiata cinquecento. Ranny został 29-letni kierowca i podróżująca z nim 16-latka.

Reklama

Zajęcia praktyczne na trenie Oddziału Prewencji Policji w Łodzi trwały 4 godziny, w czasie których policjanci ćwiczyli między innymi wyprowadzanie osób z pojazdu - w tym stawiających opór, obezwładnianie osób agresywnych i zasady postępowania przy zatrzymywaniu pojazdów.

Szkolenie zainaugurowało cykl zajęć, na których policjanci z drogówki będą doskonalić swoje umiejętności dzięki czemu będą skuteczni nie tylko w ściganiu piratów drogowych lub nietrzeźwych kierujących, ale również w walce z bandytami, którzy przemieszczają się po naszych drogach.

INTERIA.PL/Policja.pl
Dowiedz się więcej na temat: policja | umiejętności | szkolenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy