Cierpisz, jeśli podczas jazdy...

Jesteś fanem elektronicznych gadżetów, użytkownikiem zaawansowanego smartfona?

Cierpisz, jeśli podczas jazdy samochodem musisz rozstać się z ulubionymi społecznościowymi serwisami internetowymi i komunikatorami? Z pomocą chce ci pospieszyć Ford.

Już w przyszłym roku niektóre modele aut tej marki mają być wyposażane w system AppLink, pozwalający na sterowanie głosem popularnymi aplikacjami, instalowanymi np. na iPhone'ach i aparatach BlackBerries. Dzięki technologii, wykorzystującej syntetyzator mowy, będzie można na bieżąco odsłuchiwać informacje i wpisy, pojawiające się m.in. na Twitterze.

Specjaliści Forda twierdzą, że ich pomysł przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa na drogach, bowiem, jak wykazały badania przeprowadzone w USA, do 80 proc. wypadków dochodzi wskutek chwilowej, dosłownie kilkusekundowej dekoncentracji kierowcy. Na przykład spowodowanej wysyłaniem lub odczytywaniem sms-a czy uczestnictwem w internetowej dyskusji. Dzięki AppLink kierowca, nie rezygnując ze swoich przyzwyczajeń, będzie mniej narażony na ryzyko wypadku.

Reklama

Nie wszyscy jednak podzielają ten optymizm. Zdaniem wielu fachowców rozwiązania takie, jak zaproponowane przez Forda, niczego nie załatwiają. Owszem, dzięki nim kierowca nie musi odrywać wzroku od drogi ani rąk od kierownicy, ale zalew informacji, nie związanych z prowadzeniem pojazdu, i tak niebezpiecznie angażuje jego uwagę.

Poza tym AppLink służy jedynie odbieraniu wiadomości z serwisów społecznościowych i komunikatorów, nie pozwalając na nie odpowiadać. Czy nie pojawi się pokusa, by jednak to uczynić, sięgając po telefon?

Współczesne samochody stają się coraz bardziej "multimedialne", co umila podróż kierowcy i pasażerom, ale stwarza nieznane wcześniej zagrożenia. Nowe technologie i przepisy prawa nie zawsze i nie w pełni potrafią im zapobiec.

Poniżej film prezentujący działanie tego systemu

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy