Motocykl napędzany lotniczą turbiną!
W słowniku uzależnionych od adrenaliny właścicieli ścigaczy nie znajdziemy słowa "przejażdżka". Zamiast niej mówi się tu o "lataniu". Naturalnym jest więc, że w głowach szalonych inżynierów rodzą się pomysły uzbrojenia drogowych jednośladów w silniki lotnicze...
W ten sposób powstał najnowszy produkt firmy Marine Turbine Technologies - przerażający motocykl o nazwie 420 RR.
Wbrew pozorom Marine Turbine Technologies nie skupia się wyłącznie na produkcji jednostek napędowych i różnej maści agregatów dla przemysłu okrętowego. W ofercie firmy znajdują się też kompletne układy napędowe dla samolotów i śmigłowców. Część jednego z nich - turbina Rolls-Royce’a stosowana do napędu wojskowego śmigłowca OH-Kiowa i sztandarowego produktu Bella - modelu 206 JetRanger - trafiła właśnie do dwukołowego 420 RR.
Nazwa motocykla jest dość łatwa do rozszyfrowania 420 to - wyrażana w koniach mechanicznych - moc maksymalna. Litery RR są skrótem od angielskiego Race Redy. Jednostka napędowa może też pochwalić się maksymalnym momentem obrotowym przekraczającym 813 Nm! W tym miejscu warto dodać, że owe 420 KM rozwijane są przy - uwaga 52 tys. obr./min! W układzie napędowym zastosowano dwustopniową, automatyczną skrzynię biegów.
Osiągi maszyny nie są znane. Całkiem prawdopodobne, że nie znalazł się jeszcze śmiałek, który byłby w stanie je sprawdzić. Wiadomo jedynie, że producent nawiązał właśnie współpracę z firmą Ohlins, by opracować zawieszenie zdolne poradzić sobie z tak ogromną mocą. Tajemnicą pozostają też ceny motocykla.
Warto dodać, że nowy 420 RR nie jest pierwszym jednośladem z turbiną zbudowanym przez MTT. Kilka lat temu firma stworzyła już - oferowany przez blisko pięć lat - model Y2K napędzany silnikiem turbinowym o mocy 320 KM. Motor osiągał prędkość maksymalną przeszło 360 km/h.
W przypadku 420 RR chodzi jednak nie tylko o rewelacyjne osiągi ale też - a może przede wszystkim - brzmienie. Przyznacie chyba, że posiadanie ścigacza, który nie brzmi wcale jak tnąca gres szlifierka kątowa lecz silnik startującego myśliwca to kusząca perspektywa!