Moto... Mikołaje
Blisko 300 motocyklistów w strojach św. Mikołaja pojawiło się w niedzielę na krakowskim Rynku Głównym.
Moto Mikołaje rozdawali cukierki dzieciom i dorosłym i chętnie pozowali do wspólnych zdjęć.
Miłośnicy dwóch kółek przejechali w korowodzie ulicami miasta. Na Rynku witali ich mieszkańcy i turyści, a także niezmotoryzowani Mikołaje. Motocyklistom towarzyszyły piękne anioły ze skrzydłami, elfy oraz diabełki.
"W Krakowie Mikołaj jeździ na motocyklu. Z braku śniegu motocyklem lepiej przemieszczać się po mieście niż saniami. Mikołaj musi być nowoczesny" - mówili uczestnicy korowodu.
Motocykliści podkreślali, że zależy im na zmianie wizerunku, który kiedyś został wykreowany. "Motocykliści są też ludźmi, którzy chcą pomagać dzieciom i innym. Nie jesteśmy +dawcami+, staramy się jeździć jak najostrożniej. Mam nadzieję, że dzisiejsza akcja pokaże, że nie jesteśmy źli" - mówił dziennikarzom Maciej Korczyński.
"Możemy pokazać się z całkiem innej strony. Można zobaczyć, że motocykliści to też normalni ludzie, a nie wariaci jeżdżący po ulicach, stający na tylnym kole" - mówiła Monika Gębala.
Akcję charytatywną już po raz czwarty zorganizowali motocykliści, użytkownicy forum Grupa Południe, a dołączyli do nich także posiadacze dwóch kółek z Małopolski. "Chcemy pokazać, że motocykliści nie są tymi złymi, którzy tylko po nocach warczą silnikami, ale że robimy coś dobrego dla innych" - mówił Michał Szewczyk z Grupy Południe.
Z Rynku Głównego Moto Mikołaje pojechali do jednostki Państwowej Straży Pożarnej przy ul. Rzemieślniczej, by spotkać się z podopiecznymi domów dziecka i rodzin zastępczych z Krakowa i okolic. Dla dzieci przygotowano gry, zabawy, pokazy ratownictwa, przejażdżki motocyklami i upominki.
Podobna impreza odbyła się w Trójmieście. Blisko trzy tysiące osób na ponad 2300 motocyklach, skuterach i quadach przejechało w niedzielę z Gdyni do Gdańska przez Sopot w VII Wielkiej Paradzie "Mikołaje na motocyklach". Prowadzący pojazdy przebrani byli w stroje św. Mikołaja.
Na mecie przejazdu na Długim Targu w Gdańsku przygotowano zabawy dla dzieci. Zorganizowano także konkursy m.in. na najliczniejszą grupę motocyklistów spoza Trójmiasta, najmłodszego i najstarszego uczestnika parady, najefektowniej przystrojony pojazd oraz Miss Śnieżynek.
Warunkiem uczestnictwa w imprezie była wpłata minimum 20 zł na dofinansowanie obiadów dla uczniów. Udało się zebrać ponad 60 tys. zł.
W 2008 r. wśród ok. dwóch tysięcy uczestników motocyklowej parady zebrano prawie 44 tysiące złotych, dzięki którym ufundowano 15 tysięcy posiłków w pomorskich szkołach.
Jak poinformował organizator imprezy Piotr Krachulec w pierwszej paradzie św. Mikołajów na motocyklach w 2003 r. uczestniczyło zaledwie dziewięć osób.