Citroen DS5

Historia Citroëna DS5 rozpoczyna się na dobre od jego prezentacji na prestiżowej wystawie „Salon Samochodowy” we Frankfurcie w 2011 roku. 

Pierwsze egzemplarze zjechały z linii produkcyjnej niedługo po premierze, bo pod koniec tego samego roku na wyselekcjonowanych rynkach (na innych z początku 2012 roku). Samochód wbrew wszelkim pozorom oraz obiegowej opinii nie ma zbyt wiele wspólnego z Citroënem C5 i to zarówno w kwestii technicznej, jak i stylistycznej.

Sam producent określa model DS5 jako usportowiony i taki też jest on w rzeczywistości. Nieco twardszy niż rywale świetnie się prowadzi, nie przechyla na zakrętach i nie nurkuje w trakcie hamowania. Marka, właśnie ze względu na zachowanie tej nieco agresywnej charakterystyki prowadzenia, zrezygnowała z zawieszenia hydropneumatycznego. 

To wedle samych projektantów mogłoby spowodować zbyt komfortowe, nieco nużące pokonywanie kolejnych kilometrów. Entuzjazm względem układu zawieszenia nie dotyczył jednak wszystkich. W wielu branżowych publikacjach pojawiały się głosy, że jest zdecydowanie zbyt twarde, jak na prognozowany sposób jego użytkowania. Trudno tej tezy nie uznać za prawdziwą, gdyż model ten jest przestronny i wyposażony w komfortowe dodatki, co zdaje się nieco kłócić z agresywnie zestrojonym zawieszeniem.

W porównaniu do przedstawicieli segmentu D ma nadwozie w typie hatchback, rozwiązanie rzadko spotykane wśród konkurencyjnych produkcji. Sama DS5 jest muskularna. Małe przeszklenia w stosunku do krągłej i obłej linii nadwozia oraz chromowane dodatki i nieco opadająca linia dachu sprawiają, że obok tego auta ciężko przejść obojętnie.

Pierwsza generacja Citroën DS5 (2011-2015) – to pierwsza generacja DS5, zaprezentowana na frankfurckiej wystawie samochodowej w 2011 roku. Wtedy też rozpoczęła się jego produkcja, a zarazem także sprzedaż. Auto stało się nietypowym przedstawicielem segmentu D na platformie, której użyto do produkcji Peugeota 3008. Od tego samochodu DS5 jest jednak zupełnie inny – aż do 16 cm dłuższy i 13 cm niższy.

Ma pięć miejsc – dwa z przodu, trzy z tyłu – oraz duży bagażnik, którego pojemność wynosi 468 l. Ta jednak może wzrosnąć do nawet 1288 l po złożeniu foteli. Auto konkurowało z Citroënem C4 Picasso i konstrukcjami bliźniaczymi – Peugeotem 3008 i 5008.

Po wydzieleniu spółki-córki DS Automobiles przez koncern PSA, Citroën DS5 zmienił się w DS5. Samochód jednak zachował swoje cechy techniczne i wygląd, aczkolwiek wraz z jego rebrandingiem doszło do kilku kosmetycznych zmian. 

Citroën DS5 to dobrze wyposażony samochód. W standardzie miał do zaoferowania znacznie więcej niż pojazdy mocnej, niemieckiej konkurencji. 

Aż 7 poduszek powietrznych skutecznie dba o bezpieczeństwo pasażerów oraz kierowców w razie kolizji, podobnie jak systemy ABS i ESP czy asystent pasa ruchu. Komfort jazdy podnosi heads-up display, który wyświetla podstawowe dane, np. aktualną prędkość, bezpośrednio na szybie czołowej przed oczami kierowcy. Na wygodę w trakcie podróży nie bez wpływu pozostaje także mocny system audio z wieloma głośnikami, jak i elektrycznie sterowane szyby, w tym przednie oraz tylne. Nie można pominąć ogromnego szyberdachu, który rozciąga się na trzy strefy – kierowcy, pasażera siedzącego z przodu oraz pasażerów z tyłu. Każdy segment można osobno przysłonić roletą.

Ciekawostką wartą uwagi jest także ta z pogranicza polityki. Po rebrandingu samochodu DS5 użytkował sam prezydent Francji, Francois Hollande, w wersji przyjaznej środowisku Hybrid4.

Kierowcy dobrze oceniają Citroëna DS5. To duży, pojemny i pakowny samochód, który mimo komfortowego wyposażenia oraz sporych rozmiarów zewnętrznych dobrze się prowadzi. Wiele osób za najważniejszą zaletę uznaje jednak nie wymiar praktyczny tego pojazdu, a jego stylistykę. 

Ta mocno wyróżnia się na tle powszechniejszych samochodów spotykanych na praktycznie każdym kroku, a auto – nawet w wersji z początkowych lat produkcji z logotypem Citroën – przyciąga wzrok.