Wysokie ceny paliw? Przesiądź się na motocykl, taki na kategorię B

Jeżeli szukacie sposobu na oszczędzanie pieniędzy, pomyślcie o przesiadce na motocykl. Wbrew pozorom zmiana dwuśladowego pojazdu na jednośladowy nie jest taka trudna, a na dodatek wystarczy do tego prawo jazdy kategorii B. Warunek jest jeden - motocykl nie może mieć silnika o pojemności większej niż 125 ccm.

Prawo jazdy kategorii B daje nam uprawnienia do kierowania wieloma rodzajami pojazdów. Oczywiście te podstawowe, to samochody o dopuszczalnej masie całkowitej nie przekraczającej 3,5 tony, jednak stosunkowo niedawno (w 2014 roku) katalog ten został rozszerzony o motocykle. Tu ważne zastrzeżenie - nie wszystkie motocykle.

Aby statystyczny kierowca samochodu osobowego mógł zmienić cztery na dwa kółka, konieczne jest spełnienie kilku niewygórowanych warunków.

Po pierwsze: ważne są lata stażu kierowcy, ale nie wiek

Jeżeli posiadasz prawo jazdy kategorii B co najmniej 3 lata, kwalifikujesz się do bezproblemowej przesiadki na motocykl. Nie ważne jest w tym wypadku, czy masz jakiekolwiek doświadczenie w jeździe na skuterach (pojazdy z silnikami do 50 ccm), albo nawet na rowerze, a także to czy masz 30, 40, 50, a może wręcz 60 lat.

Reklama

Ustawodawca rozszerzył katalog, którymi może kierować posiadacz prawa jazdy kategorii B, nadając mu uprawnienia wynikające z zakresu prawa jazdy kategorii A1.

Po drugie: ważne są parametry motocykla

Jak już wcześniej zaznaczyłem, przesiadka na motocykl jest możliwa, ż tym, że nie na każdy. Tu przepisy dokładnie określają jakie jednoślady mogą prowadzić posiadacze prawa jazdy kategorii B i choć ich gabaryty - motocykli oczywiście - nie mają znaczenia, to już pojemność i moc silnika tak.

Mając prawo jazdy kategorii B można prowadzić motocykle o jakichkolwiek wymiarach, byle napędzane były silnikami o pojemności nie większej niż 125 centymetrów sześciennych.

Kolejnym bardzo ważnym zastrzeżeniem, jest moc takiej jednostki. Nie może ona przekraczać 15 koni mechanicznych (11 kW), przy czym moc ta powinna być odniesiona również do masy całego pojazdu, ale liczonej bez kierowcy.

Przepisy stanowią bowiem, że stosunek mocy do masy własnej nie może być większy niż 0,1 kW/kg. Przekładając to na łatwiejszą do wyobrażenia liczbę: przy maksymalnej dopuszczalnej mocy, motocykl nie może być lżejszy niż 110 kilogramów.

Dla przykładu - Yamaha XSR125, a więc motocykl o przepięknych kształtach nawiązujących do modeli dostępnych kilka dekad wstecz, w standardowej wersji waży 140 kilogramów, bez kierowcy, ale z pełnym bakiem paliwa i olejem w silniku. Jednostka napędowa rozwija w przypadku XSRa pełną moc, czyli 15 KM.

Nieco słabszy silnik, ale też i nieco niższa masa charakteryzuje Yamahę NMax 125. Ten skuter (tak naprawdę nazwa skuter opisuje jedynie rodzaj nadwozia, bo to dalej jest motocykl) waży 131 kilogramów, jednak silnik generuje moc 12,2 koni mechanicznych.

Po trzecie: wybierz dobrze i korzystaj

Spełnienie administracyjnych wymagań to ta... łatwiejsza część procesu przesiadki na jednoślad. Wiedząc już, że możecie prowadzić motocykl dużo trudniejsze okazuje się wybranie odpowiedniego dla nas modelu.

Motocykle z silnikami o pojemności do 125 ccm w większości użytkowane są na krótkich dystansach, ale historia motoryzacji zna już przypadki, że ludzie z fantazją okrążali ziemię nawet na motorowerach. Zatem analizując aktualną ofertę uwzględnijcie wszystkie wasze aktualne potrzeby. Te przyszłe zrealizujecie w następnym motocyklu J.

Kwestia doboru jednośladu do wymagań kierowcy to temat na zupełnie osobny artykuł, więc dzisiaj ograniczmy się do kilku wskazówek.

Jeśli nie mieliście wcześniej do czynienia z motorowerami, na pierwszy motocykl zdecydowanie lepszy będzie skuter. Największa zaleta to bezstopniowa skrzynia biegów, dość komfortowa sylwetka za kierownicą i - w wielu przypadkach - spore możliwości przewiezienia bagażu.

Za klasycznymi konstrukcjami - na przykład jak Yamaha XSR125 - przemawiają lepsze osiągi (tradycyjna skrzynia biegów pozwala więcej mocy przełożyć na koło), większy wybór rodzajów nadwozi (naked’y, ścigacze, choppery, cruisery, scramblery, itp.), a także zupełnie inne wrażenia z jazdy. Czy lepsze? To już kwestia gustu.

Wracając do tytułowej kwestii, to jazda motocyklem 125 ccm wiąże się ze sporymi oszczędnościami pieniędzy i czasu. Te pierwsze wynikają z tego, że takie jednoślady po prostu zużywają mniej paliwa.

Yamaha XSR125 na dystansie 100 kilometrów potrzebuje około 2 litrów bezołowiowej benzyny. Porównajcie to nawet do miejskiego auta, które spali 5-6 litrów. Większe modele samochodów zużyją jeszcze więcej paliwa.

Podczas jazdy motocyklem nie istnieje pojęcie zatorów drogowych (lub korków jak się powszechnie takie zjawiska nazywa). Niewielkim gabarytowo pojazdem jesteśmy w stanie przecisnąć się między autami, oszczędzając w ten sposób również czas. A ten, jak wiecie, w dzisiejszych okolicznościach jest bardzo cenny.

Takie przeciskanie się między samochodami nie dość, że jest legalne, to nawet w niektórych miastach... zalecane.

Poza tym jadąc motocyklem możecie "na legalu" korzystać z buspasów, parkować w strefach płatnego postoju bez jakichkolwiek opłat, no i zawsze to łatwiej znaleźć miejsce parkingowe dla mniejszego pojazdu.

Chociaż przepisy tego nie wymagają, przesiadając się na motocykl warto zaliczyć doszkalający kurs jazdy na jednośladzie. To, że technika jazdy na motocyklu jest zupełnie inna niż samochodem jest oczywiste. Jednak dużo ważniejsze jest inne widzenie drogi przez kierowcę samochodu oraz jednośladu i tego warto się nauczyć pod okiem doświadczonych instruktorów.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: motocykle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama