Honda Africa Twin bez skrzyni DCT. Bardziej na asfalt niż szuter?
Honda CRF1100L Africa Twin Adventure Sports ES - bo taka jest właściwa nazwa tego modelu - ma już prawie 40 lat. Wersja przygotowana na rocznik 2024 jest nie tylko przepełniona do granic możliwości nowoczesną elektroniką, ale przede wszystkim fantastyczną recepturą i duchem swoich poprzedników. To motocykl, który przez lata subtelnie ewoluował, żeby na bieżąco dostosowywać się do aktualnych realiów.

Spis treści:
Sukces dwóch topowych motocykli Adventure, które obecnie wiodą prym na rynku, ma swoje korzenie w przeszłości. Zarówno seria GS, jak i Africa Twin, zadebiutowała w Rajdzie Paryż-Dakar, gdzie przetestowana została w niezwykle trudnych warunkach. Była to jednak dobra pozycja wyjściowa do dalszego rozwoju i stworzenia wersji cywilnej, która nie musiała być już tak bardzo "ekstremalna".
Ten poligon doświadczalny w perspektywie czasu był jednak nieoceniony, bo natychmiast obnażył wszystkie wady konstrukcyjne, konieczność poprawek i wprowadzenia zmian. Dojście do tego samego poziomu testując motocykl podczas standardowych testów drogowych zajęłoby co najmniej kilka lat dłużej.
Jakie zmiany w Africa Twin na rok modelowy 2024?
Każda kolejna generacja CRF1100L jest doskonałą, przemyślaną i rozsądną ewolucją. Jeżeli macie wrażenie, że pojawiały się jakieś bolączki w poprzednikach, to gwarantuję wam, że poprawki pojawiły się w modelu na rok 2024. Dodano więcej mocy, delikatnie usprawniono elektronikę i kilka mniej lub bardziej znaczących aktualizacji. Na koniec dnia nijak mają one przy największej zmianie, jaka kompletnie odmieniła prowadzenie i dzielność terenową wersji Adventure Sports

Africa Twin na asfalt czy szuter? Mniejsze koło
Przednia felga o średnicy 19-cali to zmiana, którą można poczuć już po pierwszych przejechanych kilometrach na asfalcie. W poprzedniku zamontowane było koło w rozmiarze 21-cali, na którym założona była opona 90/90-21. To rozmiar charakterystyczny dla terenowych motocykli, który ma przede wszystkim wspierać zdolność jazdy w off-roadzie.
Zmniejszenie rozmiaru sprawiło, że Africa Twin zyskała na stabilności, szczególnie podczas szybszej jazdy na krętych drogach. Przednie zawieszenie jest teraz bardziej responsywne, co bezpośrednio wpłynęło na poprawę przyczepności. Jadąc modelem przeznaczonym na rok modelowy 2024 mogłem jechać znacznie szybciej i bardziej dynamicznie, bez obaw o jakiekolwiek uślizgi czy osiągnięcie granic możliwości opony. Jednakże, ten krok ku lepszemu prowadzeniu na asfalcie ma swoją cenę.
W terenie, gdzie większa średnica koła oznaczała lepsze pokonywanie przeszkód i większą stabilność na nierównościach, zmiana jest wyraźnie odczuwalna. Motocykl jest mniej terenowy, a pokonywanie głębokiego piasku czy błota wymaga większego zaangażowania, precyzji i siły. Charakter motocykla przesunął się z terenowego dominatora w kierunku uniwersalnego podróżnika, który najlepiej czuje się na asfalcie i utwardzonych szlakach.
Nie do końca jestem przekonany, czy jest to dobra zmiana. Wersja Adventure Sports od zawsze kojarzyła się z off-roadowym charakterem i dodatkami, które mają wspierać jazdę w terenie. Trzeba się przyzwyczaić do nowego, co w pewnym stopniu jest reakcją na panujące na rynku trendy.

Honda CRF1100L Africa Twin 2024 - mocne strony
Na szczęście nikt nie wpadł na pomysł, aby wprowadzić diametralne zmiany w jednostce napędowej. Fakt, pierwsze modele uwielbiane były za sposób oddawania mocy przez silniki V2, a do zmiany doszło w 2016 r. wraz z premierą CRF1000L.
W ramie zamontowano dwucylindrowy silnik rzędowy, który na przestrzeni lat zyskał nieco pojemności i mocy, ale przede wszystkim został dopracowany pod kątem kultury pracy oraz niezawodności. Silnik o pojemności 1084 cm³ generuje maksymalną moc 102 KM oraz 112 Nm momentu obrotowego.
Nie jest to demon prędkości, a zdecydowanie solidny kompan podróży, który nie zaskoczy agresywną charakterystyką pracy. Zresztą Honda zdążyła nas przyzwyczaić do liniowego sposobu oddawania mocy. Silnik jest mocnym punktem tego motocykla - bezawaryjny, oszczędny i kulturalny.
Pozycja za kierownicą w Africa Twin. Czy motor jest wygodny?
Honda CRF1100L Africa Twin Adventure Sports ES na rok 2024, jak i wszystkie poprzednie wersje, zostały zaprojektowane z myślą o długich podróżach. Wszystkie elementy konstrukcji zostały przemyślane w taki sposób, by maksymalnie uprzyjemnić czas spędzony w siodle.
Wyprostowana pozycja i szeroka kierownica sprawiają, że nawet po wielu godzinach jazdy nie czuć zmęczenia. Oczywiście spora w tym zasługa wysokiej, regulowanej w pięciu poziomach szyby, która skutecznie chroni przed wiatrem, gwarantując jednocześnie ciszę w kasku.
Wszystkie klawisze rozmieszczone są intuicyjnie i pomimo, że może się wydawać, iż jest ich nadspodziewanie dużo, to już po kilku chwilach dokładnie wiadomo, który odpowiedzialny jest za daną funkcję.
Na liście wyposażenia wersji Adventure Sports ES znajduje się również komplet aluminiowych kufrów, które pomieszczą wszystko, co potrzebne podczas dłuższych wypraw. Możliwości załadunkowe są imponujące, bo również na kufrach znajdują się specjalne uchwyty, dzięki którym możemy jeszcze na ich górną część doczepić dodatkowe bagaże. Jednak podczas jazdy rekreacyjnej "dookoła trzepaka" warto zdemontować osprzęt. Motocykl nadal wygląda dobrze.

Nowe funkcje w Africa Twin. Apple CarPlay i Android Auto
Elektronika w Africa Twin stoi na najwyższym poziomie. Systemy wspomagające jazdę, takie jak kontrola trakcji, różne tryby jazdy czy ABS, działają bez zarzutu i są łatwe w konfiguracji. Działały dokładnie wtedy, kiedy tego potrzebowałem i co najważniejsze, nie wyrywały się przed szereg.
Na pokładzie znajduje się również nowoczesny wyświetlacz TFT, który, co warto zaznaczyć, posiada funkcję Apple CarPlay i Android Auto - tego zdecydowanie brakowało! W końcu można się połączyć ze swoim telefonem i mieć mapy Google Maps na głównym ekranie.
Africa Twin z 19-calowym kołem przednim zaskakuje
Zmiana przedniego koła na 19-calowe znacznie przesunęła charakter wersji Adventure Sports ES w stronę asfaltowych przygód, poprawiając prowadzenie i stabilność na drodze. Choć w terenie straciła nieco swojej pierwotnej zadziorności, nadrabia to uniwersalnością i komfortem w długodystansowych wyprawach. Czy będzie to dobra decyzja? Czas pokaże.
