Trzy nowe zespoły w F1!
Światowa Organizacja Samochodowa (FIA) ogłosiła listę zespołów, które będą rywalizowały w przyszłym roku w Formule 1.
Lista obejmuje wszystkie 10 zespołów, które uczestniczą w F1 w tym sezonie oraz trzy nowe: Campos GP, US F1 i Manor GP.
Jednak pięć zespołów znalazło się na liście startowej warunkowo. Są to McLaren, BMW, Renault, Toyota i Brawn. Co ciekawe, na liście tej nie ma Ferrari, a to właśnie włoski zespół przewodził "buntowi" teamów Formuły zrzeszonych w FOTA przeciw planom wprowadzenia drakońskiego limitu wydatków (40 mln funtów na sezon, zespoły, które by się nie dostosowały, obowiązywałyby bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące testów czy maksymalnych obrotów).
Jak się okazuje FIA arbitralnie umieściła teamy Ferrari, Red Bull i Toro Rosso na liście zgłoszeń, wobec czego wszystkie trzy ekipy już ogłosiły swój protest. Ferrari w specjalnym oświadczeniu poinformowało, że zgłosiło swój akces na przyszły sezon warunkowo, a jak dotąd owe warunki nie zostały spełnione, wobec czego w obecnej sytuacji nie zamierza startować w przyszłorocznych mistrzostwach.
Ze "starych" teamów na pewno w przyszłym roku będą więc jeździły (jak na razie) jedynie Williams i Force India.
FIA ogłosiła, że dopuszczone warunkowo zespoły zaprasza do dalszej dyskusji, która jednak musi zakończyć się do 19 czerwca.
Jednocześnie FIA zwiększyła liczbę samochodów dopuszczonych do poszczególnych Grand Prix do 26. Tak jak do tej pory, każdy zespół będzie mógł wystawić maksymalnie dwa bolidy, co oznacza, że nie będzie wyeliminowanych w kwalifikacjach.
FIA poinformowała również, że jeśli którykolwiek z zespołów znajdujących się na liście dopuszczonych warunkowo nie zdecyduje się przystąpić do przyszłorocznej rywalizacji (a wyjaśnić się to musi do 19 czerwca), podejmie rozmowy z innymi nowymi zespołami potencjalnie zainteresowanymi występowaniem w Formule 1.
Trzy nowe zespoły, które pojawią się w przyszłorocznej rywalizacji będą występowały według nowych reguł narzuconych przez FIA (limit 40 milionów funtów). Ich bolidy będą napędzane silnikami Cosworth, co oznacza powrót tej firmy do Formuły 1 po 4 latach absencji.
Zespół US F1 prowadzony będzie przez mających już duże doświadczenie w Formule 1 Petera Widnsora (Anglik, były szef Williamsa) i Kena Andersona (Amerykanin był dyrektorem technicznym). Zespół zamierza zagrać na patriotycznej, amerykańskiej nucie, stąd jego nazwa. Amerykańska ma być również siedziba (w Charlotte), technologia i kierowcy.
Zespół Campos Grand Prix będzie prowadzony przez byłego hiszpańskiego kierowcę F1 Adriana Camposa, którego zespół rywalizuje obecnie w Formule 3, a wcześniej jeździł również w GP2 (zwycięstwo w klasyfikacji konstruktorów w zeszłym roku). Kwatera główna tego zespołu znajduje się Madrycie, a centrum technologiczne - w Walencji. Samochód będzie zbudowany na podwoziu opracowanym przez znaną włoską firmę - Dallarę.
Niespodziankę na liście zgłoszeń stanowi Manor Grand Prix. Zespół Manor Motorsport został założony w 1990 roku przez kierowcę Johna Bootha. Bolidy tego teamu uczestniczyły m.in. w Formule Renault i Formule 3, a jego kierowcami byli m.in. Kimi Raikkonen i Lewis Hamilton. Za budowę bolidu F1 będzie odpowiedzialny były właściciel zespołu Simtek F1, Nick Wirth, do którego należy firma Wirth Research Limited.