Sympatycy Ferrari gwizdali i buczeli na Niemca!
Niemiec Sebastian Vettel wygrał w niedzielę wyścig o Grand Prix Włoch, 12. z 19 eliminacji tegorocznych mistrzostw świata Formuły 1. Kierowca teamu Red Bull-Renault triumfował po raz szósty w sezonie i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej.
Vettel odniósł 32. zwycięstwo w karierze. 26-letni Niemiec, który walczy o czwarty z rzędu tytuł, wyprzedził Hiszpana Fernando Alonso z Ferrari o 5,467 s i kolegę z zespołu - Australijczyka Marka Webbera o 6,350. Na najwyższym stopniu podium na torze Monza Vettel stanął po raz trzeci. Wcześniej triumfował w 2008 (pierwsze zwycięstwo w karierze, jeżdżąc dla Toro Rosso) i 2011 roku. Webber z kolei po raz pierwszy znalazł się tu w pierwszej trójce.
Niemiec już w piątek i sobotę sygnalizował wyraźnie, że będzie się liczył w walce o zwycięstwo - był najszybszy na dwóch z trzech treningów oraz zdobył pole position.
"To był fantastyczny wyścig. Możesz jednak usłyszeć inną opinię, gdy nie wygrywasz, jeżdżąc w czerwonym stroju" - powiedział po wyścigu Vettel, odnosząc się do zgromadzonych licznie sympatyków Ferrari, którzy gwizdali i buczeli niezadowoleni z rozstrzygnięcia niedzielnej rywalizacji. Niemiec miał w niedzielę problemy. "Mieliśmy kłopoty z przekładnią, ale udało nam się z tym poradzić" - zaznaczył. Zadowolony, mimo braku zwycięstwa, był także Alonso, który w sobotnich kwalifikacjach był piąty. "Wyciągnęliśmy z bolidu maksimum" - ocenił.
Po pierwszym okrążeniu zajmujący czwarte miejsce Hiszpan zbliżył się do czołowej trójki i wówczas zajmujący drugą pozycję kolega z teamu Felipe Massa przepuścił go taktycznie. Ostatecznie Brazylijczyk uplasował się tuż za podium, a piąty był Niemiec Nico Huelkenberg (Sauber-Ferrari).
Dopiero dziewiąte miejsce zajął Brytyjczyk Lewis Hamilton (Mercedes GP), a lokatę niżej uplasował się jego rodak Jenson Button. Wywalczył on tylko jeden punkt dla zespołu McLaren-Mercedes, który będzie obchodził uroczyście 50-lecie startów w F1. Na pierwszym okrążeniu w kolizji uczestniczył Fin Kimi Raikkonen (Lotus - Renault), który dotarł do mety na 11. pozycji.
W klasyfikacji generalnej Vettel ma 53 pkt przewagi nad drugim Alonso i 81 nad Hamiltonem. Kolejny wyścig - Grand Prix Singapuru - odbędzie się 22 września.