Kubica: Ten weekend był dla mnie pechowy

Robert Kubica może określić zakończone właśnie GP Japonii jednym słowem - pech. Kierowca BMW-Sauber nie miał szczęścia zarówno podczas sesji kwalifikacyjnej, jak i głównego wyścigu. Sam stwierdził, że był szybszy od samego lidera klasyfikacji generalnej, Jensona Buttona.

- Ten weekend był dla mnie pechowy - żali się Kubica - Wczoraj nie byłem w stanie pokazać mojego dobrego tempa z powodu czerwonej i żółtej flagi. Dzisiaj z kolei tkwiłem niemal w korku i to kilka razy. Ponadto straciłem dużo czasu na początku wyścigu z powodu bardzo ciężkiego bolidu, jakim jechałem. Kiedy bolid był lżejszy, złapałem rytm i byłem szybszy.

- Mój pierwszy pit stop nie był udany, bowiem tuż przede mną znaleźli się Raikkonen i Heidfeld - dodał Kubica - To kosztowało mnie stratę czasu. Również, gdy pojawił się safety car, utknąłem, a przed nosem miałem Jensona Buttona. Byłem szybszy od niego na zakrętach, jednak nie mogłem go wyprzedzić, bowiem brakowało szybkości na prostej.

Reklama

Główny inżynier BMW-Sauber, Willy Rampf żałuje, że Polakowi nie udało się osiągnąć punktowanego miejsca. - Robert stracił pozycję już po starcie, ale później ją odzyskał. Niestety nie wystarczyło to do zdobycia punktów - skomentował Willy Rampf.

ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy