Kubica nie boi się Schumachera

Kolejny start Roberta Kubicy w wyścigu Formuły 1 już za 12 dni, 27 sierpnia. Tym razem Polakowi przyjdzie zmierzyć się z rywalami w Turcji. Istanbul Racing Circuit, gdzie odbędzie się Grand Prix Formuły 1, to nowy tor.

F1 pierwszy raz zawitała tam w ubiegłym roku. Tor ma 5,338 km długości (pełny dystans to 309,356 km, 58 okrążeń). Rekord okrążenia - 1:24.770 – dzierży nie jeżdżący już w F1 Juan Pablo Montoya (Przeszedł do amerykańskiej serii NASCAR. Powód:Czułem się znudzony F1 i nie czerpałem już przyjemności ze ścigania się).

A co obecnie porabia Robert Kubica? Pierwszy polski kierowca w Formule 1 pracuje nad kondycją, aby jak najlepiej przygotować się do kolejnych startów. Przypomnijmy, że Kubica już do końca sezonu będzie jeździł w wyścigach F1. Zespół BMW Sauber za porozumieniem stron rozwiązał bowiem kontrakt z Jacquesem Villeneuve'em, a rozstanie z Kanadyjczykiem oznacza, że Kubica wystartuje w wyścigach o wspomniane Grand Prix Turcji (27 sierpnia) oraz w GP Włoch (10 września), Chin (1 października), Japonii (8 października) i Brazylii (22 października).

Reklama

Osoba pierwszego Polaka w Formule 1 nadal budzi ogromne zainteresowanie. O jego pierwszym starcie i przyszłości wypowiadają się największe autorytety F1. O ocenie występu Kubicy na Węgrzech przez Niki Laudę pisaliśmy już w naszym serwisie (to tutaj: "Kubica powinien zbierać śmieci!").

Niedawno Polaka pytano o to, z kim chciałby jeździć w zespole w kontekście bardzo dobrego występu Nicka Heidfelda na Hungaroringu. Jak twój partner w zespole jest szybki , to zmusza cię do większego wysiłku – powiedział Kubica. Bardzo ważne jest, aby mieć dobrego partnera w zespole. Gdybym miał za partnera Alonso czy Schumachera, to nie stanowiłoby dla mnie problemu. Nie bałbym się tego. Ale w teamie mamy Nicka, który jest bardzo doświadczonym i szybkim kierowcą. Jest więc bardzo dobrze - dodał.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy