Kubica jak w domu

"Jestem pewien, że na Grand Prix Węgier przyjedzie mnóstwo fanów z Polski. Na Hungaroring moi rodacy mają blisko i w pewnym sensie mogę go nazwać moim "domowym" wyścigiem" - powiedział kierowca BMW Sauber Robert Kubica.

"Na tym torze zadebiutowałem w Formule 1 w 2006 roku. Z tego powodu mam duży sentyment do tego miejsca. Ale nie jest to jedyny powód, że lubię Hungaroring. Cały czas trzeba być mocno skoncentrowanym. Najmniejszy błąd może mieć przykre konsekwencje. To trudny tor, ale Formuła 1 pełna jest wyzwań" - dodał Kubica, który w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata zajmuje 4. miejsce.

Miłe wspomnienia z Hungaroring ma kolega Kubicy z zespołu Nick Heidfeld. "W krótkiej historii naszego teamu dwukrotnie stawałem na podium Grand Prix Węgier. W 2006 roku zająłem 3. miejsce w niewiarygodnym, deszczowym wyścigu. Było to pierwsze podium w historii BMW Sauber. Rok później wystartowałem z drugiej pozycji, a minąłem linię mety jako trzeci. Mam nadzieję na dobry występ także w tym roku. Poza tym Budapeszt jest piękny. To miasto ma wiele uroku zwłaszcza w lecie" - podkreślił Heidfeld.

Reklama

Wyścig o Grand Prix Węgier odbędzie się 3 sierpnia.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy