Kolejny "beniaminek" chce do F1

Wiele teamów F1 zapowiada wycofanie się z tej dyscypliny sportu, ale są i takie, które zamierzają dołączyć do grona ścigających się z najlepszymi kierowcami świata. Po Lola Racing chęć zgłoszenia się do Formuły 1 ogłosiła stajnia Litespeed.

Jest to brytyjski team występujący ostatnio w Formule 3, którym zarządza były dyrektor techniczny Toyoty, Mike Gascoyne.

Szefostwo zespołu stwierdziło, że w obecnej sytuacji, gdy FIA ogłosiła limity budżetowe, warto dołączyć do stawki F1.

"Potencjalnie, nigdy nie będzie lepszego czasu, aby wejść w świat Formuły 1" - przyznał boss Litespeed, Nino Judge.

"Wreszcie jest miejsce i zapotrzebowanie na niezależne, niefabryczne teamy, które z mniejszym budżetem mogą konkurować z najlepszymi" - dodał Judge, który w latach 1989-91 pracował przy testowaniu aerodynamiki w zespole Lotusa.

Reklama

Litespeed liczy, że otrzyma jedno z trzech wolnych miejsc w stawce F1 na sezon 2010.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy