Kobieta w Formule 1

Długo była uważana tylko za piękną maskotkę amerykańskich wyścigów. Teraz, kiedy jako pierwsza kobieta w historii wygrała wyścig IndyCar, może nawet wziąć udział w testach bolidu Formuły 1.

Po kwietniowej wygranej na japońskim owalu Motegi Twin Ring, Honda ogłosiła, że chciałaby zaprosić 26-letnią Danicę Patrick na testy bolidu F1. Patrick jest wniebowzięta po tym - największym w karierze - sukcesie. - Nikt mnie już nie będzie pytał, kiedy wreszcie wygram - cieszy się.

Co ciekawe, Danica została najpopularniejszym kierowcą amerykańskiej serii wyścigowej IndyCar na długo przed tym, jak udało jej się po raz pierwszy zwyciężyć w wyścigu. Została zauważona już w 2005 roku, gdy jako pierwsza kobieta w historii była liderem wyścigu aż przez 19 okrążeń. Ostatecznie przyjechała na metę jako czwarta, ale i tak Ameryka zwariowała na jej punkcie. Wsród fanów sportów motorowych narodziło się coś na kształt naszej małyszomanii - danicomania.

Reklama

Sukcesy pięknej Danici podniosły oglądalność wyścigów IndyCar o połowę. Lawinowo zwiększyła się też sprzedaż gadżetów IndyCar, zwłaszcza tych związanych z Patrick.

Pozowała na torze do sesji zdjęciowych i udzielała setek wywiadów. A to wszystko jeszcze zanim odniosła pierwsze zwycięstwo! Były tez gorzkie chwile. Jako kierowca musiała znosić przytyki mediów i kolegów po fachu. Jenson Button pozwalał sobie na komentarze o jej biuście, z którym "może być jej niewygodnie w bolidzie". - I mechanikom trudno się skupić - śmiał się. Jeszcze gorzej było, gdy poproszono o komentarz szefa F1 Berniego Ecclestone'a - Kobiety kierowcy, jak wszystkie sprzęty domowe, powinny być ubrane na biało - ironizował.

Wielu kibiców i ekspertów dyskutuje teraz nad propozycją, która złożyła Danice Patrick Honda. Czy jest to wstęp do tego, by któregoś dnia wystartowała w Formule1? Nie byłby to precedens. Już w 58 roku Maria Teresa de Filippis wzięła - jako pierwsza kobieta - udział w wyścigu Formuły1. Mimo to, kontrowersje wokół takiej propozycji wcale nie są obecnie mniejsze. Jedni podkreślają, że Patrick w Formule 1 zwiększyłaby atrakcyjność wyścigów i przyniosła wymierne korzyści dyscyplinie. Przeciwnicy argumentują, że amerykańska kariera to jedno, ale Danica ma za małe doświadczenie w europejskich wyścigach. Nie wiadomo, czy kibicom będzie dane przekonać się, jak Patrick wypadłaby w konfrontacji z najlepszymi kierowcami świata.

INTERIA.PL/Przegląd Sportowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy