Formuła 1. Daniel Ricciardo najszybszy

Australijczyk Daniel Ricciardo z teamu Red Bull-Renault wygrał wyścig o Grand Prix Węgier, 11. rundę samochodowych mistrzostw świata Formuły 1.


 


 Drugi na torze Hungaroring pod Budapesztem był Hiszpan Fernando Alonso (Ferrari), a trzeci Brytyjczyk Lewis Hamilton (Mercedes GP).    

 Ten ostatni miał powody do radości po sobotnim niepowodzeniu. Brytyjczyk wygrał wszystkie trzy treningi, a w przeddzień wyścigu miał poważny problem w pierwszej serii kwalifikacji gdyż zapalił mu się silnik. Dlatego też w niedzielę rozpoczął rywalizację z ostatniej linii, jako 21.zawodnik.    

 Ricciardo wygrał po raz drugi w tym sezonie i jednocześnie drugi raz w karierze. To także drugie zwycięstwo teamu Red Bull-Renault w dotychczasowych jedenastu zawodach. W pozostałych dziewięciu pięciokrotnie triumfował Hamilton (Mercedes GP) i cztery razy jego kolega z teamu Niemiec Nico Roberg.    

Reklama

 Na czwartym miejscu uplasował się w niedzielę lider klasyfikacji MŚ Rosberg. Na siódmym miejscu ukończył wyścig czterokrotny mistrz świata jego rodak Sebastian Vettel (Red Bull-Renault).    Przed kolejnymi zawodami cyklu - Grand Prix Belgii 24 sierpnia na torze w Spa-Francorchamps Rosberg ma 202 pkt i wyprzedza o jedenaście Hamiltona i o 71 Ricciardo.     Triumfator uzyskał na trasie liczącej 306,630 km (70 rund) średnią prędkość 162,691 km na godzinę.   

Ricciardo urodzil się 1 lipca 1989 roku w australijskim Perth. Po raz pierwszy w zawodach cyklu Grand Prix pojechał w 10 lipca 2011 roku w Wielkiej Brytanii. Pierwszy sukces zanotował 8 czerwca, wygrywając Grand Prix Kanady.    Zawodom towarzyszył padający przed startem przez 45 minut deszcz, liczne kraksy i częste zmiany opon, do których zmuszała kierowców aura.  

 Wyścigu nie ukończyło sześciu kierowców: Marcus Ericsson (Szwecja/Caterham) - 8.runda, Romain Grosjean   (Francja/Lotus (11.), Nico Huelkenberg (Niemcy/Force India) - 15., Sergio Perez (Meksyk/Force India) - 23., Kamui Kobayashi (Japonia/Caterham) - 25. i Esteban Gutierrez (Meksyk/Sauber) - 33.    Huelkenberg, po kolizji ze swoim kolegą z Force India Perezem, po raz pierwszy w sezonie nie ukończył rywalizacji. W dotychczasowych dziesięciu zawodach gromadził punkty. Taka sama sztuka udała się tylko Fernando Alonso. 

  Najszybciej rundę przejechał Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes) - 1.25,724. Z pole position wystartował Rosberg - 1.22,715.  

 Pasjonującą rywalizację stoczyli Ricciardo, Alonso i Hamilton. W końcówce do walki o czołowe lokaty włączył się Rosberg, który jednak musiał ostatecznie zadowolić się czwartym miejsce. Na 67., i 68. okrążeniu Australijczyk wyprzedził najpierw Hamiltona, a potem Alonso.    "Szalony przebieg rywalizacji dał mi ostatecznie bardzo dobrą pozycję do ataku. W pewnym momencie dotarło do mnie, że mogę wygrać i ta myśl zaprzątała mi uwagę przez cały czas, aż do mety" - powiedział uszczęśliwiony Ricciardo. 

  Powody do radości miał także Alonso. "Drugie miejsce ma dla mnie wielkie znaczenie, naprawdę wielkie" - mówił dwukrotny mistrz świata Formuły 1 z roku 2005 i 2006 oraz trzykrotny wicemistrz świata F1 z 2010, 2012 i 2013 roku Alonso, który we wtorek będzie obchodził 33.rocznicę urodzin.    Przed rokiem Grand Prix Węgier po raz czwarty wygrał Hamilton, dystansując Fina Kimiego Raikkonena oraz Vettela. Brytyjczyk zrównał sie wtedy pod względem liczby zwyciestw z Niemcem Michaelem Schumacherem, który był najszybszy w 1994, 1998, 2001 i 2004 roku.  

 Po raz kolejny kierowcy spotkają się 24 sierpnia, aby na torze we Spa-Francorchamps aby rywalizować o zwycięstwo w Grand Prix Belgii.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy