F1. Russel nie dostanie drugiej szansy, Hamilton wraca na tor

Pewny już siódmego w karierze tytułu mistrza świata Formuły 1 Brytyjczyk Lewis Hamilton będzie mógł wystartować w niedzielę w Grand Prix Abu Zabi, ostatniej rundzie cyklu. Poprzedni wyścig kierowca Mercedesa opuścił z powodu zakażenia COVID-19.

W Bahrajnie w miniony weekend Hamiltona zastąpił jego rodak George Russell, który prowadził w wyścigu i zapewne by go wygrał, gdyby nie kuriozalna decyzja zespołu, który wezwał na zmianę opon obu zawodników na raz, a do tego mechanicy założyli Russelowi niewłaściwe opony. W efekcie zamiast zwycięstwa Russel zajął dopiero dziewiąte miejsce i musiał zadowolić się pierwszymi punktami w karierze. Teraz Russell wróci do zespołu Williams, którego barw bronił od początku sezonu.

"FIA (Międzynarodowa Federacja Samochodowa - PAP), Formuła 1 i Mercedes potwierdzają, że Hamilton miał po 10-dniowej kwarantannie w Bahrajnie kilka negatywnych wyników testów na COVID-19. Przyjechał już do Abu Zabi, gdzie kolejne badanie również dało wynik ujemny" - napisano na oficjalnej stronie internetowej F1.

Brytyjczyk powalczy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich o 12. zwycięstwo w tym sezonie. W klasyfikacji generalnej prowadzi z dorobkiem 332 punktów. O miano wicemistrza rywalizują Fin Valtteri Bottas (Mercedes) - 205 pkt i Holender Max Verstappen (Red Bull) - 189 pkt.

W pierwszym piątkowym treningu udział weźmie Robert Kubica, który zastąpi Włocha Antonio Giovinazziego w teamie Alfa Romeo Racing Orlen. We wtorek 15 grudni Polak weźmie udział w testach na tym samym torze w Abu Zabi.

Reklama

***

Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii!

Zagłosuj i wygraj. CODZIENNIE CZEKA OD 20 000 zł do 40 000 zł! 

Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy