F1. Jest kara dla Huelkenberga

Niemiec Nico Huelkenberg z Renault, który był sprawcą poważnej kraksy podczas wyścigu o Grand Belgii na torze Spa-Francorchamps otrzymał karę przesunięcia o dziesięć miejsc podczas kolejnej imprezy cyklu - GP Włoch.

Wyścig o Grand Prix Włoch, 14. runda mistrzostw świata odbędzie się na torze Monza 2 września. Oprócz kary przesunięcia na starcie Niemiec dostał od stewardów w Spa trzy punkty karne. Zgodnie z regulaminem FIA, każdy kierowca F1, który zbierze 12 pkt zostaje zawieszony na jeden wyścig.

Niedzielny wyścig na torze Spa-Francorchamps rozpoczął się od poważnej kraksy. Tuż po starcie na pierwszym, prawym zakręcie Huelkenberg uderzył w tył bolidu Hiszpana Fernando Alonso (McLaren). Samochód został wyrzucony w powietrze, przeleciał tuż nad głową Charlesa Leclerca z Saubera.

Reklama

Lecący bolid Hiszpana dodatkowo uderzył w tył samochodu Australijczyka Daniela Ricciardo z Red Bulla, a ten trafił w Ferrari Fina Kimiego Raikkonena, który musiał zjechać do serwisu z przebitą oponą.

Huelkenberg po wyścigu przyznał się do winy, oświadczył, że "całkowicie źle ocenił sytuację" i stwierdził, że to był jego błąd.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy