Dziennikarz zdenerwował Jensona Buttona

Kolejny kierowca Formuły 1 mocno zirytował się na dziennikarza. Do Fernando Alonos (Ferrari), Nica Rosberga (Mercedes GP), Marka Webbera (Red Bull Racing) oraz Lewisa Hamiltona (McLaren), dołączył partner tego ostatniego Jenson Button.

Anglik zdenerwował się, kiedy dziennikarz zadał pytanie dotyczące obecnej postawy Hamiltona. "Jeśli chcesz robić wywiad ze mną i o mnie, to w porządku, jednak nie pytaj mnie o Lewisa, bo do cholery, nie odpowiem" - wściekał się Button.

Brytyjczyk kontynuując rozmowę podsumował dotychczasowe występy teamu McLaren w bieżącym sezonie (do zakończenia mistrzostw pozostały dwa wyścigi) .

"Nie zawsze byliśmy we właściwym miejscu, jeżeli chodzi o osiągi. W tym roku mieliśmy trochę dobrych wyścigów, kilka wygraliśmy, a w kilku było blisko, ale nie mieliśmy regularności takiej jak Red Bull i Sebastian Vettel. My podczas jednego weekendu walczymy o wygraną, a nawet wygrywamy, a potem tydzień później nie jesteśmy tak konkurencyjni i to na pewno musimy zmienić w przyszłym roku" - mówił Button.

Reklama

Mistrz świata z roku 2009 jest przekonany, że w nowym sezonie team z Woking jest w stanie rywalizować na równi z Red Bull Racing. Ale musi być spełniony jeden warunek, którego w tym roku nie udało się zrealizować - dobrze przepracowana zima i mocny start od samego początku rywalizacji.

"Ten sezon kończy się dla nas lepiej niż poprzedni, jeżeli będziemy mogli to kontynuować to myślę, że w 2012 roku możemy dobrze wystartować. Formuła 1 jest teraz bardzo konkurencyjna, nie ścigamy się z amatorami, trzeba walczyć od samego początku, to musi być nasz cel. Źle nam szło przez okres zimowy, nasz pierwszy długi przejazd miał miejsce podczas GP Australii. Podnieśliśmy się trochę od tamtego czasu, ale to nie wystarczyło, progres był za mały. Teraz jesteśmy na tyle szybcy, że możemy walczyć z jednym bolidem Red Bulla, ale nie możemy walczyć z tym prowadzonym przez Sebastiana Vettela. Przez ten sezon nie byliśmy wystarczająco konkurencyjni, musimy być pewni, że nie będziemy popełniali błędów jako zespół, że bolid będzie miał dobre osiągi, a nie zawsze tak było w tym roku" - wyjaśnił kierowca McLarena.

Button niedawno podpisał, jak określano w mediach, długoterminową umowę z brytyjskim zespołem. Oficjalnie nikt nie powiedział na jak długo Anglik związał się ze swoim obecnym pracodawcą. Zgodnie w tym temacie milczało kierownictwo teamu i sam zawodnik. Jednak podczas GP Indii, szef zespołu Martin Withmarsh w luźniej rozmowie z Eddie Jordanem, który pracuje dla brytyjskiej telewizji BBC "wygadał się", że Button pozostanie w McLaren, co najmniej do roku 2014.

"Eddie, chciałbym, by obie strony były dzięki temu lepsze, ale według mnie Jenson to skoncentrowany, spokojny indywidualista. Radzi sobie świetnie i wpasował się w nasze szeregi bez problemu. Mam nadzieję, że będziemy kontynuować taką współpracę - wtedy trzy następne lata będą dla obu stron wspaniałe" - nieopatrznie powiedział Withmarsh.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy